///Pov.Ink///
Gdy już przestałem rozmyślać to postanowiłem pójść do Dream'a mojego przyjaciela. Wstałem i otworzyłem portal po czym wszedłem zamykając go. Pojawiłem się pod drzwiami. Zapukałem 3 krotnie i czekałem. Po chwili otworzył mi drzwi Dream.
-Kto to pu..- Oh.To ty Ink.- Uśmiechnął sie na mój widok.- Wchodź śmiało!
Za nim zacząłem coś mówić to on mnie wciągnął do środka. Miał naprawde bardzo ładny dom. Żółto zielone ściany w białe gwiazdki, obrazy z sztuką i naturą, zielono ciemną kanape a przed kanapą wielki telewizor i niebieski dywan.
- To co cie tu sprowadza?- Zapytał sie, dalej sie uśmiechając.
- Chciałem po prostu pogadać...niekomfortowa sytuacja stała się wczoraj na imprezie u Fresh'a i chce sie komuś wygadać.
- Mów śmiało Ink. - Siadł na kanapie. Ja po nim też i zacząłem wszystko z szczegółami opowiadać.
- On cię pocałował?- Widziałem wielkie dźiwienie u niego. Miał oczy jak 5 złoty.- Rany...Jesteście przecież wrogami..
- Nie dziwie się mu, dużo Alkocholu wypił..- Popatrzyłem się w bok.
- No tak, ale bez przesady! Żeby tak sie upić by stracić na maxa świadomość..- rozmyślał. Jego reakcja mnie nie zaskakuje. Spodziewałem się takiej.
- Przecież wiesz, że Error jest zdolny do wszystkiego.
- Tak..ale, zamierzasz mu o tym powiedzieć?- Poważnie sie mnie spytał.
- No...- Troche się zawachałem.- Jeszcze nie wiem, ale i tak by mi nie uwierzył, bo przecież po co słuchać głupiego artystę głąba?
- Nie jesteś głąbem.- Podniósł troche głos, patrząc na mnie wkurzonym wzrokiem.- Nie jesteś taki. Inni tak mówią, bo nie wiedzą jaki naprawde jesteś.- Marzyciel próbował mnie pocieszyć.
- No dobrze Dream, jak chcesz.- Już dałem sobie spokój, ponieważ i tak z nim w tym nie wygram.- Dobrze Dream... będe sie zmywać. Jak coś to dzwoń lub do mnie przyjdź, miło sie gadało.- Wytworzyłem portal do Anty-viodu.
- Dobrze Ink, ty też możesz w każdej chwili do mnie przyjść...trzymaj się tam.
- Pa.- Wskoczyłem w portal i zamknąłem go. Moim oczom ukazał się Error.
Patrzył się na mnie. Zignorowałem to. Chwila..a co jeżeli sie dowiedział o wczorajszym?
Zaczęło mnie to lekko stresować...a co jeżeli mnie podsłuchał? To by był taki wstyd!
- No co sie tak patrzysz dziwnie?- Ciągle sie na mnie patrzył.. zaczeło mnie to lekko denerwować i stresować.- Słyszysz mnie? Odezwij sie halooo. To jest stresujące jak tak na mnie patrzysz..
- I kolejną twoją słabość odkryłem. Hah! Dobry w tym jestem.- Puścił w moją strone oczko. Coś z jego zachowaniem jest nie tak..jakby próbował zwrócić na siebie uwagę.
-Błagam cię nie rób tak..to mnie przeraża.- Uff..chyba nic nie wie.
Poszedłem gdzieś dalej od niego. Szczerze mówiąc, odechciało mi się z nim gadać po tym wszystkim..Wiem, że i tak nic nie pamięta, ale dziwnie się czuje.
Prędzej czy później i tak nasze dwie przeciwne drużyny będą walczyły ze sobą. Trochę się tego obawiam, że przegramy z nimi...
- A ty co? Znowu coś rozmyślasz? Śmieszny jesteś.- Powiedział oschłym głosem. Nie wiem co mu jest. Przecież mu nie przeszkadzam.- Zrób coś bardziej pożytecznego. A co ja w ogóle rozmawiam z tobą pff.
- Coś sie tak uczepił? Przecież nikomu nie przeszkadzam.
- Przeszkadzasz.- Skrzyżował ręce.
- To co twoim zdaniem mam robić?
- Nie wiem. To ty jesteś z tą bujną wyobraźnią!- Nie wiem o co mu chodzi. Nie rozumiem go czasami.
- Już wiem, stworze może telewizor hmm?- Zasugerowałem.
- Rób jak chcesz krasnale. Ale TYLKO to. W zasadzie to dobry pomysł.
- Spokojnie, to tylko Tv.- Tak jak powiedziałem tak zrobiłem. Poszedłem stworzyć TV.
____________________
Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt!🐣🐰
Ps. Nie umiem opisywać wnętrz domu ;-;
CZYTASZ
-Niszczyciel i Twórca- Errink |ZAKOŃCZONE|
FanficDwa przeciwieństwa. Niszczyciel i Twórca. Całkowicie dwie inne osoby..Niszczyciel nienawidzi twórcy, za to twórca chce się z niszczycielem zaprzyjaźnić i go przerzucić na dobrą stronę. Czy to mu się uda? Dowiecie się o tym czytając moją książkę ;3