– Mamo?
Do przestronnego i bogato zdobionego pomieszczenia wszedł mały, kilkuletni chłopiec o jasnych włosach.
– Tak, kochanie? – Zapytała kobieta odwracając się w stronę syna.
– Dokąd udał się ojciec?
– Na planetę Navaar.
– Przecież jest to niezamieszkana i uśpiona planeta.
– Dzisiejszego ranka Heimdall poinformował ojca, iż pojawił się tam tunel czasoprzestrzenny. Wyruszył by to sprawdzić.
Chłopiec zamyślił się przez chwilę po czym oznajmił:
– Będę wyczekiwać jego powrotu.
– Zabierz ze sobą brata, Thorze.
Dwóch chłopców siedziało na złotych schodach wpatrując się w niebo.
– Myślisz, że ktoś zaatakował Navaar? – Zapytał Thor.
– Dlaczego ktoś miałaby to robić?
Drugi, ciemnowłosy chłopiec, zerknął na brata, który wpatrywał się w niego pytająco. Mlasnął z poirytowania po czym odparł:
– Po co atakować planetę, na której nie ma żywej duszy? Bardziej opłacałoby się zaatakować Midgar. Jest tam ludność, liczne zasoby wodne...
– Wraca! – Krzyknął Thor przerywając bratu w pół zdania. – Wstawaj, Loki!
Dwaj bracia wstali ze schodów i biegiem ruszyli ojcu na powitanie.
– Przywiózł coś ze sobą! – Oznajmił radośnie Thor. – Może to jakieś Naavardzkie zwierzę?
– Ile razy mam Ci powtarzać? – Zapytał Loki doganiając brata. – Na tamtej planecie od wielu tysięcy lat nie ma życia...
Odyn kroczył dumnie przez most, kurczowo trzymając coś w ramionach. Na widok swoich synów uśmiechnął się promiennie i kucnął przed nimi.
– Co to jest? – Zapytał Thor, który jako pierwszy dobiegł do ojca.
Odyn poczekał aż dotrze do nich Loki po czym odsunął kawałek materiału, w którym było zawinięte kilkumiesięczne dziecko.
Thor posłał Lokiemu triumfalne spojrzenie szepcząc:
– Ponoć na Navaarze nie ma życia, co?
– Bo nie ma – Rzekł spokojnie Odyn, przyglądając się śpiącemu w jego ramionach dziecku. – Wystąpiła anomalia. Tunel czasoprzestrzenny pojawił się na Midgardzie po czym porwał kobietę z dzieckiem, przenosząc je na Navaar.
– Czyli to dziecko jest z Ziemii? – Zapytał zaskoczony Loki, badawczo przyglądając się maleńkiej istotce.
– Zgadza się.
Odyn zabrał niemowlę oraz dwóch synów i wspólnie udali się do pałacu, gdzie czekała na nich Frigga.
Żona Odyna wzięła dziecko na ręce. Zmarszczyła brwi czując energię, która wypełniała ciało tej drobnej istoty.
– Dziewczynka – Oznajmiła z uśmiechem.
– Fuj... – Szepnął niezadowolny Thor w stronę Lokiego.
– Co stało się z jej matką? – Zapytała kobieta.
– Kiedy dotarłem na Navaar była już martwa. Byłem pewien, że dziecko również nie żyje – Odparł Odyn gładząc swoją siwą brodę.
– Navaar... – Szepnęła Frigga gładząc policzek dziewczynki – Wyczuwam w niej energię tej planety. Interesujące...
– Zatrzymamy ją? – Loki podszedł do matki by zerknąć na śpiące dziecko.
Frigga kucnęła, by syn mógł przyjrzeć się dziewczynce, kiedy nagle ujrzała kawałek papieru wystający zza jej kołnierzyka.
Wyjęła go i przeczytała na głos:
– Nazywa się Jenna. Jenna Hawkins.
Cała czwórka zerknęła na siebie w ciszy. Odyn podszedł do żony, która wciąż trzymała dziecko w ramionach, i gładząc małą główkę dziewczynki, szepnął:
– Witaj w Asgardzie, Jenno.
•••
CZYTASZ
Element • Avengers / Marvel •
FanfictionPierwsza część Marvelowskiej serii „Element", opowiadającej o losach młodej kobiety, która w niespodziewany sposób posiadła potężne moce. Jenna Hawkins urodziła się na Ziemi, jednakże zbieg okoliczności sprawił, iż dorastała w Asgardzie, wśród nord...