~ 12 ~

4.7K 277 35
                                    

Wolnym krokiem wkroczyła do pomieszczenia, w którym został uwięziony Loki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wolnym krokiem wkroczyła do pomieszczenia, w którym został uwięziony Loki. Na widok ukochanego mężczyzny serce mocniej jej zabiło.

Loki również był poruszony jej przybyciem. Wstał z ziemi i podszedł do szklanej szyby, za którą był uwięziony.

– Byłem pewien, że nie przyjdziesz. – Szepnął spoglądając w jej oczy.

– Wcale nie. Dobrze wiedziałeś, że przyjdę.

Jenna również podeszła do szyby, przyglądając się ciemnowłosemu mężczyźnie.

– Co Ty uczyniłeś? – Zapytała ze łzami w oczach. – Dlaczego tak postępujesz?

– Całe życie żyłem w cieniu Thora. Pragnąłem czegoś dla siebie.

– Czego? Ziemi?

– Thor zapewne opowiedział Ci kim naprawdę jestem...

– Nie interesuje mnie skąd pochodzisz. Zakochałam się w mężczyźnie, którego poznałam w Asgardzie, z którym dorastałam, i który rozumiał mnie jak nikt inny.

– A mimo to mnie porzuciłaś...

W oczach Lokiego dało się dostrzec szczery ból, na którego widok, Jennie pękało serce.

– Miałam prawo wrócić na Ziemię. Odnalazłam ojca...

– Ale nie wróciłaś – Wtrącił Loki czując ogarniający go gniew.

– Nie – Szepnęła Jenna. – Nie wróciłam. Mój ojciec nie będzie żył wiecznie. Ma już swoje lata. Gdybyś zobaczył jaki był szczęśliwy kiedy mnie ujrzał...

– Nie obchodzi mnie ten nędzny Midgardczyk.

Jenna posłała mu urażone spojrzenie czując jak dopadają ją wątpliwości.

Zacisnęła gniewnie pięści po czym przybliżając się do szyby wycedziła przez zęby:

– Cokolwiek postanowisz bądź pewien, że będę bronić tej planety. Nie zabijesz mnie, Loki. A ja nie dam Ci zwyciężyć. Zrezygnuj ze swoich planów póki jeszcze jest taka możliwość.

Kącik ust Lokiego powędrował ku górze.

– Właśnie za to Cię pokochałem, Jenno. Jesteś stanowcza i zawsze walczysz o swoje. Niestety jest już za późno by się wycofać.

Dziewczyna uderzyła pięścią w szklaną szybę krzycząc gniewnie:

– Porzuć trujące myśli! Wróć do Asgardu. Do domu! Obiecuję, że wrócę z Tobą!

Loki uśmiechnął się ironicznie po czym odparł chłodno:

– Ja nie mam domu.

– Loki...

Mężczyzna westchnął cicho spuszczając głowę. Bił się z własnymi myślami i uczuciami. Niepewnie spojrzał na kobietę i szepnął:

– Odejdź stąd.

Element • Avengers / Marvel •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz