Jenna stała na balkonie przez całą noc, tępo wpatrując się w niebo. Czuła wewnętrzną pustkę, której nic nie było w stanie zapełnić.
Zapragnęła udać się do Asgardu by ponownie ujrzeć swoją rodzinę. By choć raz jeszcze mogła spędzić dzień u boku matki, ojca, Thora i Lokiego. W tamtym momencie zaczęła żałować, że opuściła Asgard. Może gdyby została, Frigga wciąż by żyła?
Nagle ktoś zapukał do drzwi jej mieszkania. Niechętnie opuściła balkon i udała się do przedpokoju.
Otworzyła drzwi i ujrzała w nich Steve'a, który na jej widok szeroko otworzył oczy.– Jenna? – Zapytał szczerze zmartwiony. – Co się stało?
Kobieta bez słowa wtuliła się w mężczyznę po czym ponownie zapłakała. Steve objął ją chcąc dodać jej otuchy po czym narzucił na nią swoją kurtkę czując, że Jenna jest cała przemarznięta.
– Moja matka nie żyje – Szepnęła.
Wypowiedzenie tych słów na głos, sprawiło jej to jeszcze większy ból.
Steve wiedząc o kogo chodzi mocniej przyciągnął Jennę do siebie, pozwalając jej się wypłakać.
– Tak mi przykro, Jenn – Szepnął gładząc przyjaciółkę po plecach.
Przez kilka następnych dni Jenna nie opuszczała swojego mieszkania. Casper nie dawał o sobie znaku życia co jeszcze bardziej zaniepokoiło Nicka Fury'ego.
– Jenna, kochanie? – Zapytał ojciec dzwoniąc do córki. – Wszystko w porządku? Ostatnio nie dajesz żadnego znaku życia. Martwię się o Ciebie.
– Przepraszam, tato – Odparła Jenna słabym głosem pozbawionym emocji. – Ostatnio miałam wiele na głowie. Wpadnę do Ciebie w przyszłym tygodniu, pasuje Ci?
– Oczywiście, kochanie. Upiekę Ci tort. Mam nadzieję, że będzie jadalny.
Jenna uśmiechnęła się delikatnie na te słowa.
– Kocham Cię, tato. – Powiedziała po czym się rozłączyła.
Tydzień później Jenna po raz pierwszy od śmierci Friggi opuściła swoje mieszkanie. Udała się taksówką do mieszkania swojego ojca, z którym miała świętować swoje dwudzieste piąte urodziny.Szła wąskim korytarzem zmierzając do mieszkania taty. Zapukała do drzwi lecz nikt jej nie otworzył. Pociągnęła za klamkę i weszła do środka.
W powietrzu unosił się słodki zapach wypieków.
– Tato, już jestem! – Krzyknęła zdejmując z siebie płaszcz i odwieszając go na stojący obok wieszak.
Nikt jej nie odpowiedział, toteż skierowała się do kuchni. Na blacie stał własnoręcznie zrobiony tort czekoladowy, z lukrowym napisem „Wszystkiego najlepszego, Jenno!"
Na ten widok uśmiechnęła się delikatnie pod nosem.
– Tort wygląda imponująco – Oznajmiła słysząc jak ktoś wchodzi do kuchni. – Musiałeś się nieźle napracować.
Odwróciła się lecz zamiast ojca ujrzała odrażającą kreaturę, która spoglądała na nią z mordem w oczach.
Serce Jenny mocniej zabiło, kiedy owa kreatura rzuciła się wprost na nią. Kobieta wykonała zwinny unik po czym jej dłoń przeistoczyła się w kamienistą pięść. Z impetem uderzyła napastnika w pysk powalając go na ziemię.
– Gdzie jest mój tata? – Warknęła podchodząc do leżącej na ziemi kreatury.
Bestia jednak nie pozostała dłużna Jennie. Wykonała szybki ruch podcinając jej przy tym nogi. Ciemnowłosa z głośnym hukiem uderzyła o pobliski stół.
Czując ból w okolicy skroni, Jenna zerwała się na równe nogi z ogarniającą ją wściekłością. Wokół nich zaczął wiać potężny wiatr wybijając wszystkie szyby.
– Zapytam po czym ostatni – Wysyczała Jenna przez zęby. – Gdzie jest mój tata?
Kreatura rzuciła się do ponownego ataku lecz Jenna była szybsza.
Chwyciła napastnika za szyję po czym przyglądała mu się z mordem w oczach, kiedy owe stworzenie płonęło pod wpływem jej dotyku wijąc się przy tym z bólu.
Upewniwszy się, że wroga kreatura jest martwa odrzuciła jej ciało w bok.
– Znakomicie, Jenno.
Ciemnowłosa gwałtownie odwróciła się do tyłu i ujrzała Caspera, który stał przed nią z triumfalnym uśmiechem na twarzy.
– Gdzie jest mój ojciec? – Powieliła pytanie.
Twarz Caspera rozjaśniała złowieszczo. Mężczyzna wskazał na martwą karykaturę leżącą pod ścianą i oznajmił:
– Właśnie go zabiłaś.
•••
CZYTASZ
Element • Avengers / Marvel •
FanfictionPierwsza część Marvelowskiej serii „Element", opowiadającej o losach młodej kobiety, która w niespodziewany sposób posiadła potężne moce. Jenna Hawkins urodziła się na Ziemi, jednakże zbieg okoliczności sprawił, iż dorastała w Asgardzie, wśród nord...