apartament

143 8 2
                                    

Chłopcy zaczęli ożywioną rozmowę po koreańsku. Podejrzewam,że gadają o mojej propozycji. Po pewnym czasie podjęli decyzję, że skorzystają z mojej oferty. Mega się cieszę. 

Napisałam Wiki, że znudziło mi się czekanie, aż się przeliże i jadę do domu. Zero odzewu. Spoko.

Zabrałam hyungów (Jin, Suga i J-hope) swoim autem. Podjarali się jak dzieci normalnie , a to tylko Subaru Forester XT. Moje ukochane autko ❤️

Dojechaliśmy na miejsce i bangtani jak zobaczyli mój apartament to bierali szczeny z podłogi. Się wie. W foyer starej nowojorskiej ale odremontowanej kamienicy, w której znajduje się moje miejsce zamieszkania przywitałam się z mr Sneadem, który jest tutaj dozorcą. Przemiły człowiek.

Pokazałam tym dzieciakom wszystko co i jak, nakazałam się ogarnąć a sama poszłam do kuchni by (jak się później okazało) oznajmić, że nie ma jedzenia i trzeba iść do sklepu. Zarombiście.

- Ej Jin, jest sprawa.

- Co się stanęło?

- Jedzenia nie ma i ktoś ze mną musi iść do sklepu. Idziesz?

•mikrokosmos•Where stories live. Discover now