Bitwa

382 15 0
                                    

Trochę szybciej nowy rozdział 😁
Miłego czytania

Oby Loki nic nie zrobił temu palantowi w żelaznej zbroi...

-Stark, nadlatujemy z południa - powiedziałam do komunikatora
-Nareszcie, co tak długo? Zrobiliście postój na siku czy co?
-Na herbatkę - odpowiedziałam lekko poirytowana
Nagle oberwaliśmy w lewe skrzydło od Lokiego. Clint starał się wyrównać lot i bezpiecznie wylądować, ale coś słabo mu to szło więc mu pomogłam za pomocą swoich mocy.
Wylądowaliśmy jakieś 0,5 m przed budynkiem.
Wybiegliśmy z quinjeta i pobiegliśmy pod Stark Tower, a nad nim zobaczyliśmy wielki portal z którego wyłarzą kosmici.
-Chitauri - powiedziałam
-Kto? - spytał kapitan
-Nie kto tylko co. To kosmiczne stworzenia, armia, która ma pomóc Lokiemu zawładnąć Ziemią. - Kap tylko przytaknął głową, że zrozumiał (po części)
-Dobra wy tu zostańcie, a ja pobiegne i poinformuję władze by zamknęli ulicę-powiedział Rogers

Walczyliśmy z Chitauri, przy okazji pojawił się Thor, okazało się że nic mu nie jest. No poza tym, że jest trochę poturbowany i oberwał od Lokiego, ale tak to jest spoko. Nagle odezwał się Stark :
-Jest może Banner?
-Banner? Po co ci on? - odezwał się Kap
-Daj mi poprostu znać jak się pojawi.

Stoję właśnie przed dziesięcioma kosmitami celują we mnie swoimi dzidami. Mam dwie opcje : pierwsza zabawie się i z nimi powalcze w ręcz, albo druga opcja czyli rozwale ich dwoma machnięciami. Niestety w obecnej sytuacji dziejącej się w mieście będę działać szybko.
Raz, dwa i już!
Biegnę do Steve 'a i Clinta gdy nagle słyszę ryk i jakiś wielki potwór wylatuje z portalu. Nie no czy to są żarty? Trzeba to szybko skończyć.

Walczymy, walczymy i nagle odgłos silnika. Odwracamy się, a tam Bruce na motorku.
-Ja... Straszne - mówi Bruce rozglądając się
-Widziałam gorsze rzeczy - rzekłam bez emocji
-Przepraszam
-Nie szkodzi-powiedziałam z lekkim uśmiechem
-Stark,mam coś dla ciebie - rzekł Kap
-Banner?
-Jakbyś zgadł
-Dobra to przenoszę imprezkę do was- powiedział i po chwili widzimy jak leci na nas stwór, a przed nią Iron Man
-Jakoś nie lubię takich imprez-powiedziałam, a Banner zaczął iść w kierunku tej bestii. No Hulk się przyda.
-Uwaga! - krzyknął Stark wystrzelając pocisk w stwora, a ja wytworzyłam tarczę chroniącą nas wszystkich.
Nikt z nas nie ucierpiał.

Stanęliśmy w kółeczku(😂)
-Stark zabierz Bartona na jakiś wysoki budynek, będziesz naszym wsparciem z góry - wydałam polecenie Iron Manowi
-Od kiedy to ty mi rozkazujesz? - spytał, ale ja nic nie odpowiedziałam, bo on znów się odezwał - No dobra chodź Legolas. - i polecieli do góry.
-Thor ty spróbuj zamknąć portal. Znasz się na grzmotach to im przygrzmoć. - On tylko kiwnął głową i poleciał
-Ty i ja zostaniemy tutaj i będziemy chronić mieszkańców - skierowałam swoje słowa do Kapa
-A ty Hulk-bestia na mnie spojrzała - Rozwalaj - powiedział,a on się uśmiechnął i popędził siać zagładę Chitaurich

🖤

-To nic nie daje - powiedziałam lekko zdyszana - Jest ich coraz więcej. - powiedziałam i zaczęłam się rozglądać, aż wpadł mi do głowy pomysł. Na co się cwanie uśmiechnęłam
-Co wymyśliłaś? - spytał Steve
- Zajmę się źródłem tego wszystkiego. - Przeteleportowałam się na dach Tower, tam ujrzałam Doktora Selviga. Pobiegłam do niego, spytać się czy wszystko gra.
-Wszystko gra doktorze?
-Tesseract - zaczął mówić- żeby zamknąć portal trzeba go odłączyć od maszyny. - spojrzałam się na to ustrojstwo.
-To zróbmy to
-To nie takie proste. Loki mnie kontrolował - mówiąc to podszedł do komputera- nikt nie miał zdołać tego dokonać. Wokół Tesseractu jest wytworzone pole ochronne które ma spotęgowaną moc przez sześcian. Nikt  nie może pokonać zabezpieczenia i odłączyć kostkę . Chociaż ktoś z odpowiednią budową anatomiczną i o wystarczającej sile dałby radę to zrobić.
-Thor? - spytałam
-Nie, nie posiada podobnej częstotliwości mocy do tej Tesseract
-A Loki może? - bardziej stwierdziłam niż spytałam
-Loki ma te swoje moce dzięki którym tak naprawdę nie dotyka Tesseractu.
-Czyli w najgorszym wypadku ktoś by zginął, ale uratowałby planetę. Jedno życie za miliardy innych.
- Poświęcenie godne bohatera...

Troszeczkę się rozpisałam
Mam nadzieję że się podoba. Niektóre rzeczy nie zgadzają się z filmami, ale to moja rzeczywistość także no 😉

Wasza Alex ❤️

\/\Avengers Ze Strażniczką/\/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz