Powoli moje powieki stają się coraz cięższe, aż nastaje ciemność...
Pov. Tony
-Zaraz zamknę ten cholerny portal - powiedziała Valentine i po chwili portal się zamknął, a na dachu Tower rozległ się wybuch.
Chitauri padli, a ja wraz z innymi obserwowaliśmy szczyt budynku gdy nagle dostrzegliśmy dziewczynę.
-Udało jej się - rzekł Kapitan
-Ale dlaczego się nie teleportuje ?! -powiedział zaniepokojony Barton.
-Ona zaraz runie o ziemię - powiedział Thor i zaczął kręcić tym swoim młotkiem, ale nie było już czasu więc szybko poleciałem i złapałem ją gdy znajdowała się ok. 3 metrów nad ziemią.
Podleciałem z nią do reszty ekipy, przy okazji dołączył do nas zielony.
Położyłem agentkę na ziemię, Steve się do niej zbliżył i sprawdził czy oddycha.
-Ona... Nie... Nie oddycha-powiedział załamany. teraz dopiero się jej przyjrzałem, na całym ciele miała ślady po wybuchu, a jej prawa ręka była spalona(?). Poświęciła się dla nas wszystkich.
Klęknąłem obok niej i patrzyłem się na nią, Cały czas nie dowierzając w to co się stało...Krótki, bonusowy rozdział.
Jak myślicie co się stanie z naszą drogą Luną?Wasza Alex ❤️
