Przede wszystkim dziękuję za 1k odczytów, nie spodziewałam się że tyle wybije. Wiem dawno nie było rozdziału, ale są wakacje, mam nadzieję że mi wybaczycie 😁 Miłego czytania 😉
Po Jego słowach udaliśmy się do wierzy. Fury wysłał już swoich agentów więc nam pozostało chwilę przypilnować Jelenia i artefaktów...
Pov. Luna Jak się okazało Stark załatwił nam ciuchy na przebranie i lekarza by opatrzył nam rany. Powiedziałam wszystkim, że mają iść się ogarnąć a ja przypilnuje przez ten czas Lokiego, oczywiście zważywszy na moją "śmierć" nie chcieli się zgodzić ale nie przyjmowałam odmowy. Najszybciej odziwo ogarnął się Tony, a myślałam że będzie to Thor w końcu i tak leci do Asgardu, a nie poleci tam w ziemskich ciuchach.
-Już? A myślałam że Thor będzie pierwszy. - rzekłam do Starka - Z tego co mi wiadomo bierze iście królewską kąpiel- powiedział to kierując się do barku - Idź teraz ty się ogarnij ja sobie z nim poradzę, mam zbroję - ostatnie słowa powiedział wskazując na zbroję, ja tylko kiwnęłam głową i skierowałam się do wyjścia - pokój 219 piętro 42
Zjechałam windą na odpowiednie piętro, otworzyłam drzwi ,a moim oczom ukazał się piękny pokój w odcieniach różu i czerni. Na łóżku były ciuchy dla mnie, zabrałam je i udałam się do łazienki wzięłam prysznic, pomalowałam się kosmetykami które znajdowały się w łazience i przebrałam się w ciuchy:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(bez akcesorii)
Ciuchy pasowały jak ulał. Wróciłam do pomieszczenia, a tam znajdowali się już wszyscy. -Widzę, że dobre ciuchy wybrałem - powiedział Tony podchodząc do mnie z szklanką wypełnioną whiskey -No trafiłeś w mój gust. - wzięłam łyka - niezła - dopowiedziałam machając szklanką, usiadłam na kanapie i czekałam z resztą na agentów.
🖤
Przyszli w końcu ci agenci od Furego. Wzięłam od nich urządzenie do zatkania tej jadaczki jeleniowi i do niego podeszłam. -Jak chcesz coś powiedzieć to jest twoja ostatnia szansa- -To dziwne nieprawdaż? Nie powinnaś była tego przeżyć. I tak wgl ty i... A może coś ... - nie dokończył, bo założyłam mu maskę (?) - Wiedz, że z chęcią bym cię zabiła, a nie oddała do Asgardu. Agenci zabrali Lokiego, a my udaliśmy się za nimi, wszyscy chcieliśmy go już pożegnać...
Central Park
Stoję obok Clinta, naprzeciwko nas kapitan, a Thor na środku, trzyma Lokiego, wszyscy obserwujemy jak Banner wraz z Starkiem i Selvigiem przenoszą sześcian do urządzenia które wyśle bogów do domu. Wszyscy ustawilismy się w kółku, wokół bogów, Thor na pożegnanie kiwnął głową a po chwili ich już nie było.
Banner udał się do samochodu wraz z Selvigiem z tego co wiem Bruce ma mu pomóc w jakiś badaniach, a Kapitan wraz z Tonym w kierunku auta miliardera, ja stałam chwilę i wpatrywałam się w pustą przestrzeń przedemna. -Halo, tu Ziemia do agentki Luny - powiedział Clint i pomachał mi ręką przed twarzą -Machnij tak jeszcze raz a ci złamię tą rękę-powiedziałam lekko się śmiejąc -Bardzo zabawne. Jak tam? Co z ręką? -Jest dobrze z ręką też. -Ja muszę już lecieć, Laura się zamartwia i... -Jasne leć. Pozdrów ją odemnie -A może byś do nas wpadła? Pamiętaj mamy dużo miejsca, możesz... -Nie Clint, muszę tu zostać. - Praca czy coś innego? - powiedział spoglądając na Starka -Oj Barton musisz odpocząć bo zaczynasz majaczyć. I nie wiem czy zostanę w TARCZY. Może zacznę działać na własną rękę? - Ciekawe co się stało, że Ty najwierniejsza agencji, zaczęłaś tak mówić? - westchnął i kontynuował - Będę tęsknić, najważniejsze nie zrób żadnych głupot - przytulilismy się i poszedł do swojego samochodu.
Podeszłam do Steve'a i Tony'ego - Agentko Valentine - rzekł Rogers -Wystarczy Luna. Oby następne nasze spotkanie nie było w takich okolicznościach-powiedziałam i podałam mu dłoń którą uścisnął -Do widzenia Luna, Stark - i poszedł do motoru i odjechał.
-To co zostaliśmy tylko my dwoje-odezwał się Stark- Nie masz transportu, musisz sobie załatwić coś, bo następnym razem zostawię cię i nie będę taki łaskawy - mówiąc to wsiadał do samochodu. A ja otwierając drzwi i wsiadając do środka rzekłam: - A skąd wiesz, że poprostu się nie przeteleportuje? - Bo cię znam... I nikt nie odmówi Tony'mu Starkowi - odpowiedział i ruszył...
Chcecie teraz żebym napisała o tym co się dzieje między (😏) Nowym Jorkiem a Ultronem czy już od Ultrona? Dajcie znać w komentarzach 😉