3.Przekonanie

1.3K 42 37
                                    

Zapraszam do kolejnego rozdziału 😁.

👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫

(Perspektywa Mei)
Biegłam ile sił miałam w nogach.Byłam spóźniona.Zaspałam,bo wczoraj w nocy wróciłam po swoją piłkę,ale jej tam nie znalazłam.Będąc pod szkołą przeskoczyła dwa schodki i skręciłam na zakręcie.To mój drugi dzień nauki,a ja już spóźniona.No pięknie.Zatrzymałam się przed odpowiednimi drzwiami.Zapukałam,a następnie wkroczyłam do klasy.

Ja-Przepraszam za spóźnienie!

Mieliśmy polski.Tak polski.W Japonii uczymy się polskiego,angielskiego i japońskiego.Bardzo się z tego powodu cieszę,bo jestem pół Polką,pół Japonką,a ten przedmiot nie sprawia mi problemów.

Nauczyciel-Nic się nie stało,możesz usiąść.

Jak ja się cieszę,że mamy takiego nauczyciela.Usiadłam koło niebieskowłosej.

Celia-Cześć,jestem Celia Hills.A ty?

Ja-Mei.Mei Inari.

                             👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫
Siedziałam z Celią na muzyce.Kocham ten przedmiot jak piłkę nożną.Moi zastępczy rodzice uważają,że mam do tego talent.Tak,dobrze czytacie.Jestem adoptowana,ale wracając do lekcji to siedzę z Celią.Bardzo się polubiłyśmy przez poprzednie lekcje.Co prawda nie wiemy o sobie za wiele,ale czy nie tak poznaje się przyjaciół.W mojej starej szkole miałam przerąbane.Aż mi na te myśli ciary przechodzą.

Nauczycielka-Waszą pracą domową będzie nauczenie się jakiejś piosenki.

Celia-Czy można robić w parach?

Nauczycielka-Ależ oczywiście-uśmiechnęła się.

Bardzo polubiłam panią od muzyki.Jest na prawdę miła.

                               👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫
Celia-Idziesz popatrzeć jak chłopaki grają?

Ja-Wiesz....nie lubię zbyt bliskich kontaktów z chłopakami,ale stanę pod tym drzewem-pokazałam jej.

Celia-Okej.To ja idę.

Zbiegła z pagórka i o mało się nie wywaliła,ale Silvia złapała ją w ostatniej chwili.Ja w tym czasie,wdrapałam się na drzewo.Przyglądałam się przez dłuższy czas,aż nie skończyli treningu.Już miałam zeskakiwać z drzewa, kiedy usłyszałam szelest.

Jude-Nie masz nic innego do roboty,jak patrzeć jak ćwiczymy?

Ja-Bardzo zabawne,wiesz?Tak naprawdę mam dużo do zrobienia,ale lubię sobie czasem tak popatrzeć.

Odsunęłam się,na moim zdaniem odpowiednią odległość.

Jude-Nie rozumiem cię...

Ja-Hmm?W jakim sensie?-spojrzałam na niego

Jude-Z Celią normalnie się witasz i rozmawiasz,a od chłopaków oddalasz się jak najdalej,tak jak teraz.Czyżbyś się czegoś bała?

Odwróciłam wzrok.

Ja-Powiedzmy,że mam traumę z dzieciństwa.

Jude-Traumę?

Ja-Tak,a teraz muszę iść.

Zeskoczyłam z drzewa,wycierając ręce z brudu i oddaliłam się.

(Perspektywa Jude'a)
O co jej chodzi? Traumę?Przed nami?Tą dziewczyna coraz bardziej mnie zadziwia.Ale znajdę odpowiedzi mnie intrygujące, choćby nie wiem co!
👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫👩‍🏫

Ufff... skończyłam.
Przepraszam,że to tak długo trwało,ale już wracam do żywych.

Mam nadzieję,że rozdział się podobał.Zachęcam także do komentowania.
I to chyba tyle.

Bye,bye!👋

Emotka dnia:😁

Światło w ciemności{Inazuma Eleven}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz