👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️
(Perspektywa Mei)
Dwa tygodnie minęły od kiedyjestem w szpitalu. Dzisiaj jest dzień, w którym wychodzę.Lekarz powiedział, żebym często przebywała na świeżym powietrzu. Wracałam z tatą, samochodem do domu.
Razem ustaliliśmy, że to on po mnie przyjedzie. W końcu moja mama jest trochę szalona, jeśli chodzi o jazdę autem. Raczej nikt nie chciał bym dostała nagłych duszności.
Tata-Proszę, to twoje ulubione picie arbuzowe.
Podał mi butelkę z piciem.
Ja-Dziękuję.
👩⚕️👩⚕️👩⚕️
Otworzyłam drzwi od domu i ku mojemu zaskoczeniu, wszyscy byli w moim mieszkaniu.
Mama-O! Słońce, w końcu jesteście! Twoi przyjaciele przyszli cię odwiedzić. Zaprowadź ich do swojego pokoju. A pani co tu robi?
Caroline-Przyszłam w odwiedziny. Mei często przychodziła do mnie na herbatę, razem ze swoimi przyjaciółmi.
Mama-Rozumiem, ale chciałabym z panią porozmawiać. Chodźmy do kuchni.
Tata-Eh.... Jak zawsze wystawiony do wiatru.
Ruszył za nimi, a my zostaliśmy sami.Zaprowadziłam ich do swojego pokoju.
Ja-Pewnie chcecie wiedzieć wszystko, co się wydarzyło, prawda?
Celia-Właściwie część historii już znamy.
Westchnęłam i usiadłam na łóżku.
Ja-To... co chcecie wiedzieć?
Jude-Dlaczego twój szef to zrobił?
Ja-Chciał się zemścić na moim tacie, który spłodził dziecko kobiecie, która była żonata z nim.
Silvia-To była twoja mama?
Ja-Nie, to była mama Lucy.
Jude-Czyli twoja mama ożeniła się z twoim tatą po mamie Lucy?
Ja-Tak.
Nelly - To kim był ten cały szef?
Ja-M-moim wujkiem.
Zasłoniłam twarz rękoma,by zasłonić swoje łzy, które zaczęły kapać na podłogę.
Ja-I-i jeszcze Frank. U-uratował mnie z płonącego b-budynku, a j-ja nie m-mogłam nic zrobić!
Skuliłam się, ścierając spływające łzy z policzków.
Ja-U-uciekłam jak t-tchórz.
Niebiesko-włosa usiadła koło mnie, przytulając.
Celia-Mei, to nie twoja wina. Nie miałaś pojęcia, co się mogło stać.
Głaskała mnie po głowie pocieszająco.
Czerwonooki podszedł do nas i zrobił to, co siostra.
Ja-P-przepraszam. Za w-wszystko w co was wpakowałam.
Jude-Nie martw się. Najważniejsze, że jesteś.
Jego głos był taki uspokajający. Parę minut staliśmy w takiej pozycji. Z perspektywy innych musiało to zabawnie wyglądać.
Ja, przytulana przez rodzeństwo. Zamknęłam oczy.
👩⚕️👩⚕️👩⚕️
(Perspektywa Sakury)
Nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam im zdjęcie aparatem.Białowłosy stojący koło mnie, spojrzał pytająco.
Ja-Przecież to widać, jak ich do siebie ciągnie.
Ten tylko pokręcił głową.
Ja-Niemowa...
Axel-Po prostu chodźmy stąd.
Po cichu wyszliśmy.
👩⚕️👩⚕️👩⚕️
(
Perspektywa Mei)
W pokoju zostaliśmy we trójkę. Puścili mnie.Celia-To może ja też się ewakuuje.
Zanim cokolwiek zdążyłam powiedzieć, dziewczyny już nie było. Zostaliśmy sami.
Stałam skierowana w stronę drzwi, więc nawet nie zauważyłam jak chłopak przytula mnie od tyłu. Po plecach przeszły mi dreszcze, ale nie ze strachu, a z zaskoczenia.
Ja-Jude?
Jude-Tęskniłem.
Przez chwilę wahał się, ale po chwili położył swoją głowę na moim ramieniu. Poczułam mocne uderzenie w klatce piersiowej.
Co to?? Co to ma być za reakcja?!
👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️👩⚕️
W następnej części:
Co się dzieje z Mei? Czy o szalała? Co Celia robi u Sakury?
-to wszystko w następnej części!Patka2417
14/21.04.19r.
CZYTASZ
Światło w ciemności{Inazuma Eleven}
ספרות חובביםJest to historia pewnej nastolatki. Jednakże jeśli myślicie,że to będzie zwykłe i denne opowiadanie,w którym bohaterka zakochuje się i na tym kończą się jej problemy,to jesteście w błędzie. ,,Miejcie się na baczności. Ciemność się zbliża". 18.05.19r...