- Dzień Dobry chciałem państwa poinformować, że Pan Minjun Park został schwytany. Zostały oskarżony o wielokrotny gwałt, przemoc rodzinną i kradzieże grozi mu za to wszytko dożywocie.
Z cudownego snu obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu i głos komisarza Choi'a.
- Kiedy odbędzie się proces ? Musimy być na nim obecni ?
- Niestety tak, a sam proces odbędzie się za miesiąc.
- Dobrze. Dziękuję bardzo za informację.
Całkowicie się rozbudziłem i odwrociłem głowe w strone jeszcze śpiacego narzeczonego. Szturchnałem go lekko, nie budził sie więc pochiliłem sie nad nim i musnalem jego pełne wargi.
- Czemu nie śpisz? - zapytał zdziwiony
- Bo uwielbiam na Ciebie patrzeć jak śpisz. Wygladasz w tedy tak uroczo - posmyrałem go lekko nosem po poliku - A tak poważnie mam dla dobre wieści.
- Kupiłeś mi pieska? - podniósł się nagle
- Nie... Złapali twojego ojca i jego ludzi.
- Naprawdę? - zapytał przez łzy
Przytuliłem go do siebie i wyszeptałem że nie kłamie, a mój malutki chłopczyk zaczął jeszcze bardziej płakać.
- Jimiś kochanie spokojnie. Ten skurwiel już nic ci nie zrobi.
- Yoonie - wychlipał - A kupisz mi tego pieska?
Zacząłem się śmiać ale pokiwałem głową. Moja kruszynka zasługuje na wszytko.
🌼🌼🌼
- KIM KURWA TAEHYUNG ZABIERAJ TEGO SWOJEGO SIERŚCIUCHA Z MOJEJ KANAPY. - warknąłem kiedy ten mały diabeł zaczął drapać moją ulubioną kanape w tym domu.
- Po pierwsze to nie jest sierściuch tylko Tanie a po drugie co on ci przeszkadza, przeciez tylko leży.
- Zabierz ...
- Co tu się dzieje? Czego się tak drzecie od rana ? - do salonu wszedł zaspany jeszcze Hoseok
- Bo ten gbur krzyczy na Taniego - odpowiedział smutno Tae
- Bo ten sier.. - Kim zmrosił mnie wzrokiem - pies drapie kanapę a kosztowała w chuj pieniędzy a poza tym ja bardzo lubię.
- Jak będziesz miał swojego psa będziesz musiał to znosić chociaż obiecuje że będę go pilnować - nagle z znikąd pojawił się Jimin i siadając obok mnie cmoknął mnie w policzek uspokając tym samym.
- No właśnie więc teraz przeproś Taniego - wtrącił Kim
- Kochanie daj Yoongiemu spokój. To jego dom pamiętaj o tym.
- JEON JUNGKOOK BROŃ SWOJEGO SYNA - krzyknął Tae - ALBO CELIBAT NA MIESIĄC
- USPOKUJCIE SIE WSZYSCY DO CHOLERY SPAĆ SIĘ NIE DA - do salony wszedł wkurzony i nie wyspany Jin.
Tak doszło do małej sprzeczki, w której koniec końców musiałem przeprosić Jina i Nam że ich obudziłem, Tae że na niego krzyczałem i Jimina który musiał tego wszystkiego słuchać.
od autorki
Ten rodział jakoś nie specjalnie mi się podoba.
CZYTASZ
I Love you 3000 || m.yg x p.jm
RomanceMin Yoongi to szef jednej z największych kancelarii w Korei, a Park Jimin to jego uroczy chłopiec z bolesną przeszłością. pobocznie : taekook, może namjin fluff, top m.yg bottom p.jm