19.

2.8K 105 24
                                    

Od rozprawy minął miesiąc, a Jimin w końcu odżył. Mój maluszek zaczął częściej się uśmiechać a przedewszykim przestał się wszystkiego bać.  Byłem z niego bardzo dumny dlatego teraz razem jechaliśmy kupić wymarzonego pieska.

- Skarbie proszę Cię patrz na drogę. - odezwał się lekko zarumieniony chłopak.

- No co ja zrobię że jesteś tako piękny kochanie. Oczu nie mogę od Ciebie oderwać - szepnąłem mu do ucha

Chłopak się już nie odezwał tylko pokiwał głowę z dezaprobatą i jeszcze bardziej zarumienił. Złączył nasze rączki- nadal rozczulał mnie fakt że jego dłonie są takie malutkie, ale idealnie pasują do tych moich dużo większych. 

- Yoongi, bo nie powiedziałeś mi w zasadzie jakiego będziemy mieć pieska.

- Cierpliwości kochanie - musnąłem waragmi jego policzek na co naburmuszył się troszkę ale się nie odezwał.

🌼🌼🌼

- Jejku Yooni on jest taki uroooczy. - pisnał podekscytwany Jimin tuląc do siebie małą kulkę. - Jak go nazwiemy?

- Co powiesz na Holly?

Zarówno Jiminowi  jak i nowemu członkowi naszej mini rodzinki  spodobało się nowe imię.
Teraz tylko wszystkie potrzebne duperele i weterynarz.

- Kruszynko, mam nadzije że wiesz że będziesz się musiał nim zajmować.

- Oj kochanie oczywiście, ale obiecał mi że na spacerki będziemy chodzić razem.

- Obiecuje skarbie. - odpowiedziałem zatrzymując auto - A teraz chodź idziemy do weterynarza.

Złapałem chlopka za rękę jednocześnie głaszcząc małego potworka. U lekarza spędziliśmy zaledwie 20 minut dał nam jakies smieszne specyfiki i doradzał jak sie odpowiednio zajmowac malym. Zalozył również książeczke i kazał przyjść za miesiac na kontrol. Po drodze do domu wjechaliśmy jeszcze do sklepu zoologicznego po legowisko smycz, obroże, karmę, miski oraz kilka zabawek.

Gdy dotarliśmy do mieszkania Jimin z bólem serca położył pieska na podłodze oczywiście nie wytrzymał za długo twierdząc, że musi pokazać Holly cały dom. Zaśmiałem się pod nosem i ruszyłem do kuchni z zamiarem przygotowania nam posiłku.

- Kochanie ?!

- Słucham Cię kruszynko?

- Czy Holly może spać z nami w sypialni ?

- Jimin słonko pamiętasz co powiedział lekarz? - chłopak pokiwał głową na tak - No właśnie, czyli nie możemy za bardzo rozpieszczać pieska, bo się przyzwyczai i nie będzie nas słuchać.

24- latek pokiwał smutno głową i odstawił szczeniaka na podłogę. Nie lubię kiedy moja klusia jest smutna więc podszedłem do niego i szczelnie obiąłem.

- Myszko nie smuć się. Holly będzie spał w salonie, a drzwi od sypialni będą otwarte wrazie jakby się bał dobrze ? - szepnąłem mu do ucha.

Chłopak odwrócił się i zarzucają  mi ręce na szyję wpił się w moje wargi.

- Kocham Cię wiesz?

- Pewnie, że tak - uśmiechnąłem się i oparłem czoło o to jego - A powiedzieć Ci coś w tajemnicy? - zapytałem przed pocałunkiem - Ja Kocham Cię  mocniej.

I gdyby nie fakt że znowu go pocałowałem pewnie zaczął by się ze mną kłócić kto kogo kocha bardziej.

od autorki

Mam depresję po Domie z papieru help me 😭

I Love you 3000 || m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz