#29

847 87 8
                                    

Halt: Mówiłem, żebyś uważał, gdzie stąpasz.
Erak: I uważałem. Tylko tak się zapatrzyłem pod stopy, że walnąłem w tę gałąź głową. No i pękła.
Halt: Rozumiem, że gałąź, nie głowa?
Erak: Oczywiście, że gałąź. Łeb mam twardy.
Halt: A szkoda, byłaby mniejsza strata.

To nie jest zwykła kawa, czyli zwiadowcze talksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz