S I X

7 1 0
                                    


*****

-Macie rodzeństwo? - spytałam, leżąc na łóżku i bawiąc się własnymi włosami

-Ja brata, ma na imię Greg. - westchnął Niall - Dawno go nie widziałem.

-Starszy czy młodszy?

-Starszy.

-A ty Zayn?

Nie odpowiedział.

-Halo. - pomachałam mu ręką przed twarzą, na co się wzdrygnął

-Co mówiłaś?

-Pytałam się, czy masz rodzeństwo..

-A, tak. Trzy siostry.

Wow.

-Doniya,  i bliźniaczki : Waliyha i Safaa. - wywrócił oczyma - Wiem, wszyscy mamy jakieś dziwne imiona. Ja też normalnie jestem Zain, po prostu wszyscy znajomi, zresztą nie tylko, mówią na mnie "Zayn".

-Nie wiedziałam. Ale powiem, że podoba mi się twoje imię.

-Naprawdę?

-Jasne. - uśmiechnęłam się

Nie żebym coś sugerowała, na prawdę wydaje mi się ładne.

-Chciałbym się z tąd wyrwać. - powiedział Niall, po chwili ciszy - Chociaż na walony dzień.

-Oh, naprawdę? Kto by nie chciał. - prychnął Malik

-Zayn, ja mówię poważnie.

Zastanowiłam się. 

Moment.

Czy przemoc w takim miejscu jest legalna?

-Chłopacy? - zaczęłam, a obaj się na mnie spojrzeli - Są tu jakieś telefony?

-Nie. Znaczy, jest jeden w gabinecie pani Anderson, ale żeby pójść do niej trzeba zrobić coś wbrew regulaminowi. I i tak nie można z niego dzwonić.

Uśmiechnęłam się, chodź próbowałam tego nie robić.

-Harris, o czym ty myślisz?

-A o czym ty myślisz, Niall?

*****

-Więc? Co masz zamiar zrobić?

-Mogłabym rozwalić stołówkę. - wzruszyłam obojętnie ramionami

-Obawiam się, że to może nie wystarczyć, żebyś poszła do niej na dywanik. Mogli by cię tylko siłą z tamtąd wyciągnąć, przy okazji, wyszłabyś pewnie chodź trochę poturbowana

-Eh, no to co mam według ciebie zrobić?

Blondyn schował twarz w dłoniach.

-Wiesz, jakie to niebezpieczne? 

-Sam powiedziałeś, że chciałbyś się z tąd wyrwać.

-Ale nie w taki sposób!

-A w jaki?

Chłopak zamilknął, a ja wyrzuciłam ręce w powietrze.

-No właśnie.

-Nie pozwolę ci tam samej iść.

-Czyżby?

-Zrobię to z Zayn'em.

-Dobrze wiesz, że policja może tą sprawę odłożyć na później, jeśli nie zgłosi tego dziewczyna.

-Nie wydaje mi się. Sprawa jest dość poważna.

Westchnęłam, z powrotem opadając na łóżko.

-Przemyślimy to, mamy jeszcze sporo czasu.

Destiny // Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz