1

309 13 5
                                    

Obudził mnie głośny dźwięk budzika, nie miałam najmniejszej ochoty wstawać, bo wiedziałam że w szkole czekają mnie DOSŁOWNIE tortury, szczególnie ze strony Giny, ale niestety, zaczął się nowy tydzień i nie mogę sobie pozwolić na opuszczanie zajęć. Wstałam więc powoli i usiadłam na chwilę na łóżku. Chwyciłam telefon i weszłam w wiadomości od Cleo bo zauważyłam że w nocy dobijała się do mnie.

Cleo:
Kochana, nie przejmuj się już, tymi tapetami, po prostu przyjdź i bądź sobą, podobno ten przystojniak wraca z trasy i będzie w szkole!!! ;D

Me:
Żebym jeszcze miała jakiekolwiek zainteresowanie u chłopaków...

Odpisałam szybko i postanowiłam że zobaczę się z nią w szkole, a teraz uszykowałam sobie zestaw ciuchów na dziś, a prezentował się on tak:

Odpisałam szybko i postanowiłam że zobaczę się z nią w szkole, a teraz uszykowałam sobie zestaw ciuchów na dziś, a prezentował się on tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ogólnie dziewczyny nie pozwalają mi się tak prowokacyjnie ubierać, ale to nic, chce być sobą, tak jak napisała Cleo. Ubrałam więc szybko ciuchy, zrobiłam poranną toaletkę, włosy związałam w ładna, wysoką kitkę i zeszłam na dół.

Mama: Cześć słońce, dzisiaj znów mnie nie będzie jak wrócisz, przepraszam, ale muszę jakoś zarabiać na naszą rodzinę.

Wywróciłam oczami bo byłam już przyzwyczajona że tata pracuje za granicą, a mama ciągle wyjeżdża, albo chodzi na jakieś spotkania, po prostu usiadłam do stołu nic nie mówiąc, zjadłam naleśniki i wyszłam.

Szłam powoli, po czym usłyszałam krzyki zza pleców.

- KIM!!! KIIIIMM!!!!

Po chwili obróciłam się i zobaczyłam całą zdyszaną Cleo.

Cleo: Tak ciężko się zatrzymać? - spytała sapiąc.
Ja: Sorki, nie wiedziałam kto biegnie.
Cleo: Idziemy razem?
Ja: Tak, ale przy szkole się rozdzielmy, bo jeszcze Gina zobaczy...
Cleo: Czemu się jej nie postawisz?
Ja: Cleo! Przecież ona może wygadać mój sekret.
Cleo: Myślisz że to jest na tyle złe żeby nagle wszyscy się od ciebie odwrócili?
Ja: Sama nie wiem, ale mi nadal z tym ciężko....
Cleo: Po prostu chcę wiedzieć że moja przyjaciółka jest szczęśliwa... - zatrzymała się, spojrzała na mnie i po chwili mocno przytuliła. Akurat byłyśmy przy szkole.
Ja: Dzięki, że się martwisz, ale lepiej już leć, bo nie chcę żeby się do mnie sapały...
Cleo: trzymaj się, do zobaczenia na wspólnym angielskim! - pomachała mi i odeszła.
Chwilę jeszcze tak stałam, wziąłam głęboki wdech i ruszyłam, bo widziałam już ekipę Giny przed szkołą. Jak do nich podchodziłam zobaczyłam że tuż obok mnie idzie jakiś przystojniak, czyżby to ten o którym wspominała Cleo? Może tak może nie, ale ja muszę się martwić o to żeby w ogóle przetrwać tą szkołę a nie użerać się za jakimiś chłopakami u których nie mam szans.... Widziałam że spoglądał na mnie, a wszystkie trzy dziewczyny które na mnie czekały jęczały i piszczały, na początku myślałam że to o mnie chodzi, ale po chwili zorientowałam się że przecież ten chłopak idzie zaraz obok i to na niego się gapią.... Spuściłam głowę w dół chociaż kątem oka widziałam jak na mnie zerkał aż w końcu doszłam do dziewczyn.

PrzepraszamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz