4

4.1K 131 42
                                    

"Boże zabij mnie błagam." To jedyne zdanie które w kółko ci się powtarzało w głowie.

Spodziewałaś się naprawdę wszystkiego ale nie jego.

No kurwa czemu on- pomyślałaś dalej z niedowierzaniem.

Patrzał na ciebie a ty na niego. W szoku.

"Chyba się jeszcze nie znają." Dorośli się zaśmiali. Jednak dla waszej dwójki nie było to śmieszne. Po prostu miałam ochotę wyjść i nie wracać.

"Taehyung weź walizkę od koleżanki i pokaż jej gdzie jej pokój." Powiedziała mama tego pajaca.

"Nie trzeba sama sobie poradzę." Odparłaś dumnie. Wzięłaś walizkę ale ktoś ci ją wyrwał oczywiście wiadomo kto.

"Oddaj dam sama radę."

"Cicho bądź i chodź za mną." Burknął pod nosem, idac przed tobą. Weszliście do pokoju. Imbecyl dał twoją walizkę w kąt a po chwili spojrzał na ciebie chowając ręce w kieszeni.

"Czy ty wiedziałeś ze to będę ja?"

"Czy wyglądam na kogoś kto jest jasnowidzem?" Odparł, podnosząc jedną brew w górę.

"Spodziewałam się wszystkiego oprócz ciebie."

"No cóż tak jak mówiłaś nasz los chyba nie jest nam pisany tak jakbyśmy chcieli."

"Mam nadzieję że te dwa tygodnie szybko miną." Wysyczałaś przez zęby a chlopak się zaśmiał pod nosem.

"A ja mam nadzieję że nie będziesz mi miałczeć przez te dwa tygodnie tak jak teraz." Burknął. "Z resztą  chodźmy pożegnać starych."

Po kilku minutach widziałaś jak twoi rodzice odjeżdżają a ty po prostu zamknęłaś drzwi wzdychając.

Po prostu dalej nie wierzę, że musze byc tutaj z nim!

Poszłas na górę. Chciałaś  iść się kapać ale był jeden problem. Gdzie jest łazienka? No cóż musiałaś  iść na dół spowrotem ponieważ Taehyung sobie oglądał TV.

"Gdzie jest łazienka?" Zapytałaś ale ten chyba nawet nie słyszał. Był tak zagapiony w telewizor że zaraz tym wzrokiem wywierci dziurę.

"Taehyung!" Krzyknęłaś a chłopak odrazu spojrzał na ciebie.

"No co?"

"Pytam się gdzie jest łazienka."

"Chodź zaprowadzę cię bo mnie nie zrozumiesz." Wstał z kanapy idąc w stronę łazienki

"Głupia nie jestem by nie zrozumieć." Nawet nic nie odpowiedział. Po chwili pokazał ci drzwi do łazienki, cały czas lustrując cię wzrokiem. Po co on się tak lampi?

"Dzięki." Odparłaś krótko. Taehyung znikł a ty weszłaś do łazienki

~skip time~

Gdy skończyłaś się już kapać owinęłaś się ręcznikiem. Dopiero teraz zauważyłaś że
zapomniałaś piżamy. Jak głupim trzeba być aby zapomnieć piżamy?

Wyszłaś i szybko pobiegłaś  do pokoju oczywiście owinięta w ręczniku. Otworzyłaś swój pokój i w całej walizce szukałaś piżamy ale jej nie było. Nagle ktoś za tobą chwycił cię za talie.

"O hej tego szukasz?" Zapytał trzymając twoją piżamę w dłoni.

"Nie mam ochoty się z tobą droczyć." Odwrocilaś się do niego, byliście twarzą w twarz. Tak blisko ze myślałaś ze dostaniesz zawału.

"Spokojnie [Y/N]. Chciałem Ci ją po prostu oddać po dobroci. Myślisz że interesuje mnie jak wygladasz pod tym ręcznikiem?" Chłopak Powiedział dumnie dobrze wiedząc że wprowadza cię w stan wkurwienia.

"Chciałeś oddać? To co niby robisz w moim tymczasowym pokoju?" Tylko to przyszło ci na myśl aby się odgryźć.

"Zostawiłem tam bluzę." Pokazał ci ją przed twarzą a ty sie sploszylas jednak nie było tego po tobie widać.

"Bardzo podejrzane ze zostawiłeś tam tylko jedną rzecz." Podniosłaś brew do góry. Jednak nie mówiąc nic dalej wzięłaś piżamę z jego dłoni i szybko poszłaś do łazienki. Tam dokonczyłas swoją wieczorną rutynę.

Ciamajda | Kim Taehyung |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz