My Little Queen.. ( Tord X Reader ) ZAKOŃCZONE

Jestem tu księżniczko..

Obudziłaś się przecierając swoje oczy. Obok ciebie Tord'a nie było

Hannah- mh~~

Wzdychnęłaś zrezygnowana i wtuliłaś się w poduszkę, na której głowę miał Tord.

Edd- Hannah! Wstawaj i chodź na obiad!

Hannah- ,,Obiad?.. To do której ja kurwa spałam?.."

Powiedziałas w myślach i szybko wstałaś z łóżka przebierając się w to:

Oraz związałaś swoje czarne włosy, w niedbałego koka. Później zeszłaś na śniadanie z uśmiechem na twarzy.

Hannah- Hej chłopcy

Przywitałaś się wchodząc do kuchni.

Edd, Matt i Tord- Cześć

Nałożyłaś sobie wcześniej przygotowany przez Edd'a obiad i poszłaś usiąść przy stole, wcinając pyszne danie twojego ukochanego, starszego braciszka. Gdy zjadłaś, poszłaś pozmywać naczynia. Nagle ktoś objął cie z tyłu kładąc ci podbrudek na głowie.

Tord- Dzień dobry słonko

Zachichotałaś, dalej uśmiechając się

Hannah- Dzień dobry

Nie odwracałaś się do niego, bo myłaś naczynia. W końcu gdy skończyłaś, wytarłaś ręce o zielony ręcznik i usiadłaś na blacie, w końcu odwracając się do twojego ukochanego.

Tord- Co ty taka szczęśliwa?

Zaśmiał się łapiąc cie za uda i jeżdżąc po nich rękami

Hannah- wiesz, Mam cudownego chlopaka, uzyskałam pełnoletność i oczywiście straciłam dziewictwo.

Tord- Ta? A jak ten chłopak wygląda? Ujebie mu nogi

Hannah- Wiesz, ma karmelowe włosy ułożone w dwa rogi. Stalowe oczy, w które mogłabym patrzeć codziennie i nosi zazwyczaj czerwoną bluzę która pachnie cygarem i pięknymi perfumami.

Zawisnęłaś na jego szyji, pocałowałaś go w policzek i puściłaś stając na ziemi.

Tord- Mam czuć się zazdrosny? Jak ma na imię?..

Hannah- Kurwa, Bob!

Zaśmiałaś się a Rogaty razem z tobą

Hannah- Gdzie pojechał Edd i reszta?

Poszłaś do salonu i usiadłaś na kanapie

Tord- Nie wiem.. Ale możemy porobić coś ciekawego pod ich nieobecność..

Chłopak przewrócił cie na kanapie, zwisając na tobą.

Hannah- Lubie ten pomysł

Uśmiechnęłaś się i przyciągnęłaś jego twarz do swojej całując go.