Miesiąc późniejObudziłaś się w swoim wygodnym i miękkim łóżku. Nagle zrobiło ci się strasznie nie dobrze... Szybko pobiegłaś do toalety i zwymiotowałaś. Nie rozumiałaś o co chodzi i co się z tobą dzieje, szczerze mówiąc przeraziłaś się lekko. Postanowiłaś wrócić do swojego pokoju, ubrać się i pójść do apteki, jeśli to jest to o czym myślisz.. O nie. Szybko ubrałaś się w to:
I od razu wyszłaś z domu, biegnąc do najbliższej apteki. Strasznie się przy tym zmęczyłaś, ale dotarłaś. Szybko weszłaś, zakupiłaś to co miałaś i wyszłaś. Szłaś powoli do domu, aby nie zmęczyć się jeszcze bardziej.
Weszłaś do domu i od razu napotkałaś na kanapie Edd'a i Matt'a. Ale gdzie był Tord? Tom dwa tygodnie temu się od was wyprowadził.Edd- o, cześć Hannah
Nie odpowiedziałaś tylko od razu pobiegłaś do łazienki prawie się zabijając na schodach. Zamknęłaś się i od razu zrobiłaś test ciążowy. Oniemiałaś.. Wyszło pozytywnie..
Wpatrywałaś się w to jeszcze przez kilka minut, opierając się o ścianę, siedząc. Przerarłaś ręką po swojej twarzy niedowierzając, że jesteś w ciąży.. Miałaś zamiar powiedzieć to Tord'owi ale nie teraz. Może jutro?..
Zeszłaś na dół, do Matt'a i Edd'aMatt- Hej, Hannah, coś się stało?
Pokręciłaś przecąco głową i usiadłaś obok nich. Nagle ktoś zakrył ci oczy
Hannah- Tord..
Powiedziałaś udawając chichot.
Tord- Hej gwiazdeczko
Chłopak pocałował cie w policzek i wepchnął się między tobą, a Matt'em z podbitym okiem przez Tord'a. Nadal nie miałaś pojęcia o co poszło. Oparłaś głowę o ramie Tord'a.
Edd- Hej, mam pomysł!
Tord- Nom..?
Edd- Pójdziemy na zakupy!
Krzyknął z entuzjazmem
Matt- A kupisz mi nowe lustro?..
Tord- Przecież masz ich tysiące..
Matt- Ale ja chce nowe!
Krzyczał, jak małe dziecko.
Edd- Dobrze.. Kupie ci..
Rudy był tak szczęśliwy, że latał po całym domu wrzeszcząc
Edd- Dobra to chodźmy..
Wstaliście wszyscy i udaliście się do wyjścia.
Gdy szliście tak przez chodnik. Byłaś strasznie zamyślona i przygnębiona. Oczywiście nie umknęło to uwadze szarookiegoTord- Co się stało gwiazdeczko?
Chłopak zlapał cie za biodro przyciągając do siebie i idąc dalej
Hannah- C-co?.. N-nie, nic się nie stało
Uśmiechnęłaś się lekko do niego. Byliście już przed sklepem weszliście i pokupowaliście wszystkie potrzebne rzeczy, oczywiście lusterko dla Matt'a również. Po chwili Tord uciekł, zdziwiło cie to, ale on cały czas cie zaskakuje, heh.. Byliscie już przy kasie i płaciliście gdy nagle zobaczyliście Tom'a biegnącego w stronę waszego domu z jakąś kartką w rękach
Edd- Hej, to.. Tom..
Matt- Kto?
Edd- myślę, że coś jest nie w porządku..
Popatrzyłaś na swojego brata zdziwiona, a jednocześnie przerażona. Szybko wróciliście do domu, przed waszym domem stał ogromny robot a w nim.. Tord...
Edd- Tord! Co tu się wyprawia!?
Tord- Hej Edd! Przepraszam! Po prostu nie mogłem tego tak zostawić! Dzięki za zatrzymanie go dla mnie!
czułaś jak coś łamie ci się od środka.. Nie słuchałaś o czym rozmawiają, później uslyszałaś coś okropnego, co zabolało cie najbardziej
Tord- HA! Nie?! Po co mi przyjaciele skoro mam to! Jestem nie do powstrzymania!
Potem usłyszałaś tylko jego śmiech. I nic więcej ponieważ później oberwałaś rakietą i nic już nie widziałaś..
Obudziłaś się w szpitalu. Myślałaś, że to był tylko głupi sen.. Lecz okazało się inaczej.. Edd siedział na przeciwko łóżka na krześle a obok niego Matt i Tom.
Edd- O boże Hannah! Żyjesz!
Edd przytulił cie a ty uśmiechnęłaś się słabo.
Hannah- mh.. Gdzie jest Tord?..
Zapytałaś łamiącym się i ochrypłym głosem. Chłopaki popatrzyli na ciebie ze smutkiem.
Edd- Bo widzisz Hannuś.. On nie żyje..
A miało być tak pięknie..
CZYTASZ
My Little Queen.. ( Tord X Reader ) ZAKOŃCZONE
RomansaMasz na imię Hannah Gould. Masz 17 lat. niestety, ale mieszkasz w sierocińcu, ponieważ w twoim domu wybuchł pożar. Tylko ty i twój brat Edd przeżyliście !!Uwaga!! Mogą występować tu: • wulgaryzm • treści erotyczne • duz...