29. Przegrany zakład v2

2.8K 105 35
                                    

Alternatywna wersja poprzedniego rozdziału

Hinata Shouyo:
Shouyo wymyślił Ci niezwykle dojrzałą karę - kazał Ci pójść do Tsukishimy i powiedzieć mu, że ma brzydkie okulary. Zadanie oczywiście wykonałaś, a sam blondyn przyjął to dość chłodno - "Jeśli Ci się nie podobają, kup mi nowe". Wtedy do akcji wkroczył rudzielec, krzyczący, że będziesz wydawała pieniędzy na tak sarkastycznego dupka. Urocze, czyż nie?

Kageyama Tobio:
Tobio w ramach kary kazał Ci... udawać psa! Przez cztery godziny! Musiałaś chodzić na czworaka, szczekać i tym podobne. Nie to, żebym coś sugerowała... ale czyżby ten miłośnik mleka jagodowego miał jakiś fetysz związany z Panem i jego psem...? Oczywiście, nic nie sugeruje, to tylko domysły...

Sugawara Koushi:
Twoją karą było... pozowanie! Chłopak chciał zobaczyć jak radzi sobie w rysowaniu, a jak to sam powiedział "piękniejszej modelki nie mógł sobie wymarzyć". O dziwo siedzieć nieruchomo musiałaś całkiem krótko, a portret wyszedł... nie najgorzej! A właściwie, jak na pierwszy raz był ponad przeciętny! Czyżby kolejny chłopak z ukrytym talentem?

Oikawa Tooru:
Chłopak w ramach kary kazał Ci zmierzyć się z nim w grze jeden na jeden. Patrząc na twoje zerowe doświadczenie, nawet ogromne fory ze strony szatyna nie przyniosły Ci zbyt wielu punktów. Wygrał Tooru (co było do przewidzenia) i przez następne parę godzin wypominał Ci każdą okazję, jaką miałaś by zdobyć punkt, ale z niej nie skorzystałaś. Wypominałby pewnie i dłużej, gdybyś w końcu się nie wkurzyła i zdzieliła go w głowę. Jak można było się spodziewać - przestał od razu.

Tetsuro Kuroo:
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Muszę dodawać coś więcej?

(też Cię kocham, Julcia uwu)

Kozume Kenma:
Kenma nie wykazał się zbytnio kreatywnością i jedynie kazał Ci sobie usługiwać przez cały następny dzień. Polegało to głównie na przynoszeniu mu jedzenia i picia, podawania gier, czy karmieniu go, gdy grał. Raz musiałaś się położyć, by chłopak mógł położyć się na Tobie. "Bo tak mu wygodniej". Chyba nie była to taka straszna kara... prawda?

Bokuto Koutarou:
Chłopak jako karę wymyślił dla Ciebie... przefarbowanie włosów! I to na taki kolor, jaki ma on sam! (dobrze, że nie kazał Ci jeszcze ich obcinać...) GDY wyszliście na ulicę, wyglądaliście jak najprawdziwsze rodzeństwo i, jak przyznała drużyna Bokuto, bardzo uroczo! Kolor trzymać się będzie pewnie jeszcze przez jakiś miesiąc. A możesz chcesz go sobie zostawić na dłużej?

Akaashi Keiji:
Czarnowłosy kazał Ci posprzątać u siebie w domu, a potem ugotować obiad. Z tym pierwszym nie było problemu, bo chłopak miał już wszystko idealnie ogarnięte i Tobie pozostało jedynie wytrzeć. Co do obiadu... po trzech minutach Keiji przyszedł i sam z siebie Ci pomógł. Chciał nawet zrobić to za Ciebie, ale wtedy przypomniałaś mu, że sam dał Ci takie zadanie. Skończyło się to wspólnie przygotowywanym posiłku, który następnie ze smakiem zjedliście. Lepszej kary chyba nie mógł Ci wymyślić.

<><><>

Chcieliście to macie, ja się do tego nie przyznaję.

Jak zawsze mam co tutaj pisać, tam teraz nic mi nie przychodzi do głowy, więc lepiej już się pożegnam.

Miłego dnia/nocy,
Bye~

Scenariusze z... Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz