"Know with all of your heart
You can't shame me
When I am with you
There's no place I rather be"
|| TO 2017 fanfiction ||
|| Richie Tozier x OC ||
⚠️⚠️⚠️
Mój pierwszy fanfic pisany na serio więc pewnie będzie cringe
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Thea właśnie miała poślubić misa żelka ludzkich rozmiarów kiedy obudził ją dźwięk telefonu. Dziewczyna przykryła głowę poduszką wnadzji że irytujący dźwięk ucichnie i będzie mogła wrócić do spania. Niestety tak się nie stało. Thea powoli wygramoliła się z łóżka i poszła w stronę drzwi. Po drodze jednak potknęła się o książkę leżąca na środku jej pokoju i spadła na twarz co sprawiło że była jeszcze bardziej wkurzona niż przedtem ale przynajmniej ją to rozbudziło. Wstała z ziemi i zeszła na dół odebrać telefon. Jej rodzice zapewne wyszli do pracy ponieważ w domu nie byli co by wyjaśniało dlaczego nikt inny niepofatygował się odebrać telefonu.
-Mam nadzieję że masz ważny powód żeby przerywać mój ślub? -Powiedziała do słuchawki
W odpowiedzi usłyszała tylko dziewczęcy śmiech -Beverly....albo Eddie- pomyślała
-Jaki....? Wiesz co jednak nie chce wiedzieć i tak powód jest dość ważny- czyli to jednak Beverly.
-No to słucham
-Chciałam tylko zapytać czy nie chciałabyś spotkać się ze mną zanim pójdziemy do Quarry z resztą chłopców.
-Jasne ale tak na przyszłość to nie jest ważny powód do budzenia mnie.
-Zapamiętam
-Lepiej po następnym razem nie będzie tak miło -powiedziała Thea odkładają słuchawkę.
🎈🎈🎈
Thea spotkała się z Beverly przed jej domem. Pierwsze co zauważyła do włosy jej rudej koleżanki.
-Wowowow co to za zmiana?
- Tak jakoś stwierdziłam że spróbuje czegoś nowego - odpowiedziała jej Beverly niepewnie
-Powiem Ci że super to wygląda - powiedziała Thea -może kiedyś też zetne włosy....chociaż Richie może mnie za to zabić bo nie będzie miał się czym bawić....
-Mówiąc o Richim co jest pomiędzy wami? - Zapytała Beverly uśmiechając się testowanie
-Co ma być? Jesteśmy tylko przyjaciółmi....najlepszymi przyjaciółmi....tak....tylko tylko nic więcej....to tylko przyjaźń..hehe- Powiedziała Thea na nerwowo na Full speedzie.
- To dlaczego się rumienisz?
-Co ja...wcale nie może to ty jesteś daltonistą i nie odróżniasz normalnego koloru skóry od czerwonego?
W odpowiedzi otrzymała tylko wybuch śmiechu
-A ty co się tak śmiejesz co? Między Tobą a Billem też się coś dzieje - Teraz była kolej Beverly żeby zacząć się rumienić.
