Wina

14 3 1
                                    


Wędrując po bezkresnej pustyni,

Bez nadziei w sercu i w głowie ułudy,

Zastanawiam się, czy ktoś mnie wini,

Bo nie odczuwam nic a nic skruchy.


Racje ma każdy, zależy gdzie siedzi,

Wielu doradców otacza nas wkoło,

Jeden w dolinie, drugi na wieży,

A tobie wcale nie jest wesoło.


Nie odczuwam winy,  bo się nie męczę,

Spokojnie mierze wzrokiem dal,

Kogoś innego przechodziły by dreszcze,

Ale ja wiem, że nie jestem sam.


Ty czołgasz się i taplasz, wina twoja,

Bierzesz odpowiedzialność, jesteś tarczą,

Powinna być kogoś innego, przejęta rola,

Teraz ty płaczesz, kiedy inni nie płaczą.

Wszystko jest ułudąWhere stories live. Discover now