Rozdział X

18 2 0
                                    

Kate:

Naprawdę się przeraziłam spojrzałam na Emily a ta jakby nigdy nic tyrpnęła Adriena w ramię i podeszła do mnie głupio się uśmiechając, czasami mam dość tej dziewczyny ale mimo to jest moją przyjaciółką i tak jakby kolejną siostrą która zna mój sekret:

- No co tam Kate co się tak na mnie patrzyłaś?

- A wiesz doskonale czemu 

- A o to ci chodzi spoko wodza Adrien obiecał się nie wygadać prawda Adrien?

- No jasne jeśli chcesz to mogę poprosić Nino i paru innych chłopaków o małą pomoc 

- Wielkie dzięki jednak nie potrzebuje pomocy jak na razie- wtedy jakby znikąd Alya zaczęła piszczeć i skakać z radości wszyscy obecni w pokoju spojrzeli się na nią zszokowani ta tylko wyszczerzyła zęby w wielkim uśmiechu który swoją drogą był trochę przerażający. Nie musieliśmy długo czekać a do pomieszczenia wszedł Gabriel Agreste nie wyglądał na zadowolonego patrzył na mnie z pogardą by po chwili jego wzrok spoczął na Emily ta tylko popatrzyła na niego ze złością:

- Emily miałaś siedzieć w swojej sali i czekać na lekarza 

- Po co? O JUŻ WIEM MOŻE PO TO BYM NIE BYŁA WŚRÓD PRZYJACIÓŁ CO?! JAK MOGŁEŚ TO UKNUĆ BYM PRZESTAŁA SIĘ PRZYJAŹNIĆ Z KATE

- Nic nie rozumiesz młoda damo a teraz idź do swojego pokoju 

- NIE ZAMIERZAM ZOSTAĆ TUTAJ Z PRZYJACIÓŁMI I NIE MOŻESZ MI TEGO ZABRONIĆ 

- EMILY!!!

- NO CO PRZYZNAJ SIĘ ŻE TO TY SKŁÓCIŁEŚ MNIE I KATE SPECJALNIE BO NIE MOŻESZ ŚCIERPIEĆ ŻE ADRIEN SPOTYKA SIĘ Z MARINETTE- kiedy to powiedziała poczułam nagłą ulgę na sercu natomiast wszyscy zebrani nie dowierzali własnym uszom natomiast Adrien wziął swojego  ojca pod rękę i wyprowadził go na zewnątrz po 10 minutach wrócił widocznie czymś ucieszony:

- Mam dobre wieści Emily jutro wracasz do domu i do szkoły 

- Jak ty to załatwiłeś?

- Normalnie zagroziłem mu że jeśli nie pozwoli nam żyć po swojemu to uciekniemy razem tak jak nasza mama a wtedy on będzie zrujnowany

- Ale czy tak można?

- Oczywiście Marinette nikt nie zabroni mi spotykania się z moją księżniczką 

- Jejku braciszku nie wiedziałam że potrafisz być odważny brawo jestem z ciebie dumna mama też by była

- Wiem... Mam do ciebie pytanie?

- Jakie?

- Czy mama kiedykolwiek wróci?

- Wiesz... Trudno mi jest powiedzieć może kiedyś wróci jak nie to ją poszukamy nie martw się 

- Naprawdę zrobisz to dla mnie?

- Jasne jesteśmy rodzeństwem. Ciociu Sabine czy będzie tobie i wujkowi Tomowi przeszkadzać jeśli ja i Adrien zostaniemy u was na jakiś czas?- Nie mogłam uwierzyć wszystko dzieje się tak szybko mimo to byłam szczęśliwa że Emily zamieszka razem z nami wtedy mogłaby mi pomóc zbliżyć się do Luki zadowolona pokiwałam głową na znak zgody i popatrzyłam na rodziców prosząco. Oni tylko mi zawtórowali i przytulili Emily i Adriena Laxxi sama była szczęśliwa że będzie mogła porozmawiać z Tikki i Donnix poczułam nagły ruch pod moją poduszką widocznie Laxxi była szczęśliwa ja też kiedy klamka miała zapaść weszła asystentka pana Agreste'a;

Miss Fortune Vs Chat NoirOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz