33

21 1 6
                                    

całe dnie razem z nią pracuję nad budową Zanea. och...gdyby jego ojciec tu był to by nam pomógł. usiadłam obok stołu.

-jak mogłam cię tak zostawić! przecież jesteś wszystkim co mam-łzy poleciały z moich oczu

-ej ja już wychodzę!-usłyszałam Nię.

-co? jak to? gdzie?

-no...na obiad do Lulu. zaprosiła mnie i rodziców...żeby się  poznali. wiesz od kiedy Lulu chodzi z Kaiem...nie ważne po prostu muszę już iść ale ty nie siedź przy nim przez noc dobrze?

-Nia wiesz że nie mam nikogo innego-nagle włączył się cichy alarm.

-sorry zaraz się spóźnię a nie mogę lecieć smokiem bo rodzice Lulu nie wiedzą że jestem mistrzynią wody. straszne. Lulu musi oszukiwać swoich rodziców a boję się że moi się wygadają.

-trzymam kciuki-powiedziałam wstając.-to w nocy za zamkniętymi drzwiami dzieją się najbardziej widowiskowe

-gdy nikt nie patrzy. choć zamknę jaskinie.-wyszłam za Nią i po chwili wejście do jaskini zniknęło.

-jasne to ja lecę...do...

-Może odwiedź Jaya i pogadaj z nim-zaproponowała czarnowłosa.

-tak zrobię dzięki.

per Lulu

stół był już przyszykowany a zupa grzała się w garczku. nagle zadzwonił dzwonek.

-otworze!-krzyknęłam do mamy i otworzyłam drzwi.-dzień dobry.

-witaj ty jesteś pewnie Lulu.

-tak. miło mi.

-siema młoda-Nia weszła przed rodziców i uścisnęła mnie

-pamiętaj że jestem starsza.

-tak tak.-machnęła ręką i olała mnie po całości-dzień dobry pani Milor

-kochani jesteście już wspaniale-zaprosiłam wszystkich do środka.-czujcie się jak u siebie.

-dziękujemy za zaproszenie.

-przykro nam z powodu syna

-mamo-mruknęłam-przyniosę zupę.-wstałam a za mną Nia

-jak z nim?-zapytała

-byłam wczoraj zresztą widziałaś jak jest. to że oddycha to tylko kwestia czasu kiedy przestanie.

-to nie może się tak skończyć.

-co masz zamiar zrobić?

-Talia na pewno ma coś co może go wybudzić.

-wołaj anioły ona jest daleko nie przyleci w trzy...-nagle drzwi otworzyły się z trzaskiem a my jak oparzone wybiegłyśmy z kuchni.

-przepraszam za najście ale czy są tu rodzice Ka...o Nia słuchaj...

per Talia godzinę wcześniej.

leciałam właśnie nad złomowiskiem rodziców Jaya. Nia powiedziała żebym z nim pogadała ale po co? czy ja wyglądam jak jego...jakbym go choć trochę lubiła przecież ja go nie znoszę pfff. przeleciałam dalej . tak się zamyśliłam że wpadłam na kogoś.

-White co tu robisz.-ktoś machał skrzydłami w kolorze brązu. pomachałam głową a obraz mi się wyostrzył

-a ty?

-ja? ja...cię szukam?

-to było pytanie?

-nie stwierdzenie które było...

Nova//Lego NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz