2. Nowy początek

2.6K 77 14
                                    

* 3 miesiące później *
Dzisiaj, oficjalnie zostałam studentką dziennikarstwa.
Tak, wyprowadziłam się z Oliwką do Warszawy. Zaczynamy nowe życie.
Dla mnie to kolejna ogromna zmiana. Natomiast Oliwii to jakoś nie rusza. Cóż. Youtuberka, córka sławnego rapera i właściciela własnej wytwórni. Jej zmiany nie ruszają.

•••••

- To co, możemy was zostawić?- Ciocia patrzy na nas zatroskanym wzrokiem.

- Taak mamo. Wszystko będzie dobrze. - Śmieje się Oliwka.

- Kochanie. Są już dorosłe. Dadzą sobie radę. - Mierzy nas spojrzeniem wujek Tomek - W razie czego to i tak jestem w Warszawie średnio 3 dni w tygodniu, wiec będę je sprawdzał. - Powiedział z poważnym wyrazem twarzy.

- To co, do zobaczenia. - Uśmiecha się smutno ciocia.

- Paa. - Mówimy równocześnie z kuzynką.

Oliwia zabrała resztę swoich rzeczy i ruszyła w kierunku mieszkania. Więc ja też chwyciłam moje pudełko i odwróciłam się, idąc do środka, ale chwile przed drzwiami, zatrzymał mnie głos chrzestnego.

- Rodzice byliby z ciebie dumni. - Uśmiechnęłam się do siebie i ruszyłam dalej.

Wchodząc do domu zastałam Oliwkę z szampanem w ręce.

- Za nowy początek. - Powiedziała i podała mi jeden z kieliszków.

- Za nowy początek. - Powtórzyłam ciszej, po czym na mojej twarzy zagościł pierwszy raz od bardzo dawna uśmiech. Mały, ale szczery.

- Um, w ogóle Żaba organizuje imprezę i zaprosił mnie i powiedział żebym koniecznie przyprowadziła kuzynkę. - Poruszyła w znaczący sposób brwiami. - Chyba mu się spodobałaś.

- Co? Na pewno nie. Po prostu chciał być miły. - Dopiłam szybko alkohol i odłożyłam kieliszek do zlewu.

- Oj no weź. Proszę cię. Nie pójdę tam sama..

- Oliwia, mam żałobę. Zapomniałaś? - Usiadłam i spojrzałam na brunetkę.

- Ciocia i wujek, na pewno nie chcieliby żebyś długo ich opłakiwała. - Usadowiła się na przeciwko mnie i uśmiechnęła się słabo.

- Może masz racje? - Podparłam głowę na ręce.

- Oczywiście ze mam. Wychodzimy o 21. Także się zbieraj.

- Jeszcze 3 godzinny. Zdążę. - Zapewniłam.

Wstałam i udałam się do mojego pokoju. Otwarłam szafę. Wyjęłam czarny top na cienkich ramiączkach i czarne spodnie cargo. Szybko przebrałam się. I usiadłam w fotelu z laptopem. Odpaliłam Netflixa. Obejrzałam dwa odcinki „Lucyfera" i zasiadłam do toaletki żeby zrobić makijaż. Nałożyłam podkład, trochę pudru. Pomalowałam rzęsy, a na usta nałożyłam różową pomadkę. Wyprostowałam jeszcze szybko moje blond włosy i byłam gotowa. Wyszłam do przedpokoju żeby ubrać buty i kurtkę. Padło na białe Nike Air Force 1 i jeansową kurtkę.

- Oli! Jesteś już gotowa?! - Krzyknęłam do dziewczyny.

- Idę! - Po chwili zobaczyłam kuzynkę ubrana w  jaskrawo-żółtą opinającą bluzkę i czarne jeansy. Zarzuciła szybko kurtkę i ubrała buty w tym swym kolorze oczojebnym kolorze. - To lecimy szaleć. -
Zaśmiała się otwierając drzwi. Szybko przez nie wyszłyśmy i wyszłyśmy przed blok, gdzie czekał już na nas uber.

💎💎💎

Moje wypociny ⚡️🤓

No one || ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz