12

721 55 17
                                    

Po zdaniu szczegółowej relacji Tae i jego ciepłych słowach, udało mi się w końcu dojść do siebie. Wciąż byłem pełen mieszanych uczuć, ale przecież świat kręci się dalej i nie mogę, aż tak się przejmować. Jak na razie powinienem wyjaśnić wszystko z Yoongim, o ile będzie chciał ze mną jeszcze rozmawiać, po wczorajszym incydencie.

Pełen obaw wszedłem do budynku szkoły, gdzie miałem wrażenie, że wszyscy wkoło wytykają mnie palcami i obserwują. Skuliłem się w sobie, wiedząc, że to tylko wymysł mojej wyobraźni, bo ta wiadomość przecież nie rozniosłaby się w przeciągu tak krótkiego czasu, a nawet jeśli to raczej nikt nie powinien podnosić tego do tak wysokiej rangi. Nie potrafiłem jednak pozbyć się tego dziwnego, nieprzyjemnego uczucia, które cały dzień chodziło za mną krok w krok.

Na szczęście nigdzie nie spotkałem blondyna. Jedynie ten rudy chłopak z jego paczki, minął mnie raz na korytarzu, ale nawet na mnie nie spojrzał. Starałem się nie myśleć o tym za dużo, bo mój umysł i tak miał dzisiaj tyle urojeń, że powoli zaczynałem wariować.

Po szóstej lekcji postanowiłem wreszcie poszukać Yoongiego. Wiedziałem, że mogę tego żałować i nie jest to w mojej sytuacji najlepszy pomysł, ale nie chciałem tego tak zostawić. Przechadzałem się po szkole, rozglądając za jego jasną czupryną. W końcu, gdy byłem w połowie schodów, usłyszałem ten miękki, teraz nieco podirytowany głos. Podszedłem bliżej, ale widząc z kim rozmawia stanąłem jak wryty, starając się nie zostać zauważonym.

- I jak było, hyung? - rudy chłopak odezwał się zaczepnie. Przylegał plecami do ściany z założonym rękami, wbijając w blondyna pogardliwy wzrok.

- O co ci znowu chodzi? - Yoongi warknął w odpowiedzi.

- Nie udawaj - odezwał się brunet, którego spotkałem już wcześniej.  - Serio się całowaliście?

- Odpieprzcie się.

- Hyung  - westchnął rudzielec. - Nie ma się czego wstydzić. To tylko buziak.

- Czy wy tego nie rozumiecie - Yoongi niemal krzyknął. - Serio miałbym robić coś takiego? To on mnie pocałował. Przestańcie robić z tego tyle szumu.

- Hyung... - rudy spojrzał przez ramię i zauważając mnie, posłał mi zaniepokojone spojrzenie.

- Nigdy nie mógłbym być z chłopakiem - dokończył. - A już na pewno nie z nim. To przecież obrzydliwe.

- Hyung!

Blondyn odwrócił się i na jego twarzy pojawił się zagubiony wyraz, po czym wlepił we mnie przerażony wzrok. Nawet gdybym znalazł odpowiednie słowa i tak nie byłbym w stanie ich wypowiedzieć, bo moje gardło zacisnęło się boleśnie. Zanim rzuciłem się do ucieczki, pokręciłem głową z niedowierzaniem, a łzy stanęły mi w oczach.

- Hoseok! - krzyknął.

Słyszałem jeszcze, jak wołał mnie przez chwilę, próbując dogonić, ale bez zastanowienia wybiegłem ze szkoły i popędziłem w stronę domu, zatrzymując dopiero, gdy drzwi bezpiecznie się za mną zamknęły. Usiadłem w kuchni przy stole i po prostu wlepiłem wzrok w blat. Cieszyłem się, że rodziców akurat nie ma w domu i nie muszę im niczego tłumaczyć.

Czułem się okropnie otępiały i próbowałem nie dopuścić do siebie słów chłopaka. Wiedziałem, że nie mówił szczerze. Nie mógł. Ale chwilowo było mi już wszystko jedno. Siedziałem tak jeszcze jakiś czas i nawet jedna łza nie spłynęła tym razem po moim policzku.

Czy ja naprawdę jestem taki bezwartościowy?

✨✨✨

Suga: Hoseok, ja wiem, że nawet nie mam prawa Cię przepraszać

Suga: Zachowałem się jak śmieć

Suga: Nie, ja po prostu jestem śmieciem

Suga: Ale napisz mi, czy wszystko ok

Suga: Proszę Cię

Suga: To wszystko było kłamstwem

Suga: Ja naprawdę tak nie sądzę

Suga: Ty jesteś po prostu idealny. Tylko ja zachowuję się jak zasmarkany dzieciak, który nie wie czego chce

Suga: Ja po prostu zawsze jestem takim cholernym burakiem i ranię wszystkich wokół

Suga: Hoseok, czy Ty mnie teraz nienawidzisz?

LittleHope: A jak myślisz?

Suga:  Uff... przynajmniej żyjesz

LittleHope: Dziwne, że Cię to obchodzi

Suga: Hoseok, ja naprawdę przepraszam

Suga: Nie wiem, co się ze mną dzieje

Suga: Ja nie chcę żebyś cierpiał

Suga: To wszystko moja wina

Wyświetlono 22:14

Suga: Dasz chociaż dzisiaj jakiś fakt?

Suga: Możesz mnie ochrzanić z góry na dół

Suga: Cokolwiek

Suga: Tylko odpisz, no

LittleHope: Fakt 11:

LittleHope: Odpierdol się, hyung

LittleHope: Nie mam Ci dzisiaj do powiedzenia nic, o czym nie wiesz

Suga: Hoseok...

Suga: Przepraszam

Suga: Ja...

Nie wyświetlono

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No, ja bym Ci stary nie wybaczyła, ale nie wiem jak Hobi.

one second, please | yoonseok | chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz