MY DEAR LIZZIE

~WPIS 1~

Kochana Lizzie,

wreszcie wprowadziliśmy się do nowego domu. Jestem ciekawa, czy moje życie tutaj w Londynie choć trochę się zmieni. Po twojej śmierci zostałam sama. Odepchnęłam od siebie ludzi. Nawet od Simona trzymałam się z dala, choć było mi z tym ciężko. Był jedynym przyjacielem, który chciał mi pomóc uporać się ze stratą siostrzyczki. Niedługo potem mama oznajmiła nam, że kupiła dom w Anglii, więc musiałam zostawić szkołę i przyjaciół w Californi. Nie było to łatwe, ale to była szansa, by zacząć od nowa. Długo nie mogłam się pozbierać, tak samo jak mama. Opłakiwała cię co noc, a w dzień chodziła nieprzytomna. W Londynie znalazła nową pracę w wydawnictwie, więc może zajmie czymś swoje myśli.

Jutro mój pierwszy dzień szkoły w nowym mieście. Przyjęli mnie do Westminster Academy. Podobno poziom nauki jest tam bardzo wysoki, nauczyciele są wymagający. Nie wiem czy dam sobie radę, jednak nie chcę zawieść mamy. Trochę się boję. Szkoda, że nie ma cię tu z nami. Zawsze ty podtrzymywałaś mnie na duchu, choć byłaś młodsza, to mądrzejsza. Nie mogę uwierzyć, że odeszłaś, mając dopiero czternaście lat. Wszyscy bardzo za tobą tęsknimy.

Całuję, Rachell.