Teraz czekają mnie trzy ciężkie rozdziały z pisaniem, życzcie mi powodzenia....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Third Person Pov
Po wysłaniu wiadomości do Jungkook'a, (T/I) szukała czegoś, czym mogłaby się zająć.
-Dlaczego idzie akurat do mojego sklepu, skoro ma aż tyle do wyboru?- Powiedziała, przechadzając się powoli po sklepie.
-Czy to wymówka, aby się ze mną spotkać? Po co mu to w ogóle?- Kontynuowała swój mały monolog, wracając do kasy.
-Skoro już musi, to przynajmniej będę miała kolejnego klienta.- Wymamrotała, siadając na krzesełku, które znajdowało się za ladą, po czym zaczęła czekać na chłopaka.
Postanowiła, że pogra w jakieś gry na telefonie, ponieważ w sklepie i tak nie było żadnych klientów. Niedługo po tym usłyszała otwieranie się drzwi. Natychmiast odłożyła telefon i wstała, aby przywitać nieznaną jej jeszcze osobę. Oczekiwała, że będzie to chłopak, na którego właśnie czekała, ale niestety przywitała ją jakaś młoda kobieta. Przywitała się z nią i znów usiadła, odpalając tę samą grę. Zdarzyło się tak jeszcze kilka razy, po czym dziewczyna wywnioskowała, że chłopak zmienił swoje plany i jednak nie przyjdzie.
Po jakimś czasie, sklep znów świecił pustkami, a (T/I) postanowiła, że znów przejdzie się po sklepie, z racji, że i tak nie ma nic lepszego do roboty. Gdy wróciła do lady, usiadła na krześle, znów wyciągając swój telefon, lecz po kilku minutach, drzwi do sklepu znów się otworzyły. Dziewczyna postanowiła się tym nie przejmować i nie podniosła nawet swojego wzroku z telefonu, lecz zajęła się grą.
Minęło 15 minut, gdy osoba podeszła do kasy, na co (T/I) wstała, aby skasować produkty, które miał zamiar kupić nieznajomy. Gdy całe zakupy były już wyłożone na ladzie, (T/I) nie kłopotała się, aby spojrzeć na klienta, tylko od razu zaczęła kasować produkty.
((Nie wiem, czy to wgl ma sens, ale jestem zbyt leniwa żeby to sprawdzać, więc dacie sobie radę.))
-Więc tak się ze mną witasz?- Usłyszała, kasując ostatni przedmiot.
(T/I) podniosła wzrok na osobę, która właśnie do niej mówiła. Gdy zrozumiała, że był to Jungkook, automatycznie się uśmiechnęła.
-Wow, naprawdę przyszedłeś.- Odpowiedziała, kręcąc lekko głową w geście niedowierzania.
-Dlaczego miałbym nie przyjść? Przecież powiedziałem, że przyjdę.
-Zajęło ci to wiek, więc założyłam, że jednak zmieniłeś zdanie.
-To ie moja wina, że pracujesz tak daleko od mojego domu.
-To ty chciałeś tu przyjść, ja ci nie kazałam!!- Odpowiedziała, sprawdzając cenę, jaką musi zapłacić chłopak.
-Mówiłeś, że musisz uzupełnić lodówkę. Jak masz zamiar to zrobić z butelką wody, torebkami słodyczy i paczką gum? To nazywasz 'uzupełnianiem lodówki'? Tego się nawet nie trzyma w lodówce.- Powiedziała, a chłopak zapłacił za swoje zakupy.
-Może moja wersja 'uzupełniania lodówki' wygląda właśnie tak? Z czego się śmiejesz?- Odpowiedział, nawiązując kontakt wzrokowy z dziewczyną.
-Okej, skoro tak mówisz.- Odpowiedziała, pakując zakupy i wręczając mu je.
W tym momencie, osoba która miała zmianę po (T/I), właśnie weszła do sklepu. Jej oczy mało co nie wyleciały z orbit, gdy zobaczyła Jungkook'a. Od razu podeszła do niego, prosząc o autograf i zdjęcie. Gdy dziewczyna rozmawiała z chłopakiem, (T/I) zaczęła zbierać swoje rzeczy , po czym wyszła, nie mówiąc nikomu ani słowa.
-Hej! Gdzie idziesz?!- Usłyszała wołanie chłopaka, gdy wychodziła ze sklepu.
-Wracam do domu, skoro moja zmiana dobiegła końca, geniuszu.- Odpowiedziała, idąc w stronę swojego mieszkania.
Jungkook szybko pożegnał się ze swoją fanką i podbiegł do (T/I).
-Hej, skoro nie masz żadnych planów na dzisiaj, powinniśmy coś razem porobić.- Powiedział do dziewczyny, gdy ją do gonił.
-To zależy, co chciałbyś robić.
-Oh, moglibyśmy się przejść i porozglądać się za rzeczami, które moglibyśmy zrobić. Wiem, że nie brzmi to zbyt ciekawie, ale nigdy jeszcze nie spotkałem się z kimś, kto nie mówił mi co mam robić.
-Okej, może być. Ale ty płacisz za wszystko.
Tak tak, wiem ze rozdział miał być w sobotę, ale na byłam na weselu i jakoś tak wyszło XD.
Dooobra, ale nie przedłużając zapraszam na to coś.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pojawiają się tu różne dziwne rzeczy, moje tajne przemyślenia i pomysły na książki, filmiki ze mną (kiedyś) i mój miesięczny grafik dodawania.
