jak zarabiać miliony będąc niepracującym siedemnastolatkiem.

204 26 99
                                    

to dopiero drugi rozdział, a ja już robię z siebie idiotę. chociaż w sumie wiedziałem, że tak będzie już na starcie, kiedy z nudów założyłem konto w tej aplikacji, nie posiadając jakichkolwiek umiejętności do pisania normalnych rzeczy. 

↓

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


jeśli w tym chodzi o to, że macie mnie poznać i dowiedzieć się o mnie czegoś więcej, to poznacie mnie z każdej możliwej strony. a jedną z moich głównych cech jest to, że bardzo lubię pieniądze. lubię je zarabiać, a potem wydawać na ubrania i losowe rzeczy z aliexpress, których kompletnie nie potrzebuję. ale nie lubię się też przepracowywać. dobra, będę szczery — jestem po prostu, kurwa, leniwy i zazwyczaj nie chce mi się przez cały dzień wyjść z mieszkania, tym bardziej do jakiejś pracy. 

tutaj znajdziecie listę czasami niestandardowych rzeczy, które robiłem/robię za pieniądze; 

♚ pracowałem kiedyś w mcdonaldzie przez jakieś dwa miesiące. parę razy chcieli mnie zwolnić,  ale w końcu sam odszedłem. nie polecam tej pracy, ale jak ktoś (ja) nie skończył nawet liceum to ciężko będzie znaleźć coś lepszego. nadal mam bliznę na przedramieniu po tym, jak oparzyłem się olejem do frytek. czepiali się w maku tego, że mam pomalowane paznokcie (które nie są nawet długie, więc zupełnie tego nie rozumiem). a, i jeszcze tego, że parę razy się spóźniłem. z jednej strony rozumiem, a z drugiej ośmiogodzinny system pracy can suck my d- 

EKHEM. 

♚ stwierdziłem, że wykorzystanie mojej pasji, czyli aktorstwa, żeby zarobić trochę pieniędzy nie jest wcale takim głupim pomysłem. od jakiegoś czasu jestem statystą i często bookują mnie do jakichś mniej znanych polskich filmów. zagrałem w sześciu ("zagrałem" to mocne słowo, jak na kolesia, który tylko chodzi sobie gdzieś w tle), a jak już skończę szkołę to będę się pchał na castingi do jakichś drugoplanowych ról. 

♚ z takich bardziej znanych produkcji byłem statystą w trzecim sezonie "watahy" na hbo, który pojawi się chyba w październiku. nie mówię tam zupełnie nic, więc i tak nie ma się czym zachwycać. 

♚ byłem tydzień temu na castingu w małym, lokalnym teatrze, który zwykle robi przedstawienia z młodymi, początkującymi aktorami. ten akurat spektakl jest o mitologii, a ja zgłosiłem się do roli apolla, chociaż powiedzieli mi, że bardziej widzieliby mnie w roli hadesa. mogli mi o tym powiedzieć zanim przefarbowałem włosy na platynowy blond, przez co jeśli mnie wybiorą będę musiał nosić perukę, ale mniejsza z tym. 

♚ teraz ta bardziej upokarzająca część; 
grałem dwa razy w "dlaczego ja?", raz w "szpitalu" i raz w "szkole", z czego w tym ostatnim byłem tylko statystą. w "szpitalu" zagrałem kolegę gościa, który wstrzyknął sobie dożylnie jakąś nieznaną nikomu substancję i nie potrafił realistycznie zagrać ataku padaczki (nie chcę mówić
"nie to co ja", ale... nie to co ja). w jednym odcinku "dlaczego ja" byłem synem jakiejś alkoholiczki, a w innym grałem kolegę dziewczyny, która puszczała się ze starszymi facetami z internetu dla pieniędzy i przez cały odcinek byłem jak "nieee, nie rób tego, aśkaaaa, oni chcą tylko seksu." 

nie szukajcie tych odcinków, proszę. 

♚ w zeszłym roku wstawiłem ogłoszenie na stronie z korepetycjami i przez parę miesięcy uczyłem dzieci z podstawówki i gimnazjum angielskiego i niemieckiego. po kilku dniach przypomniałem sobie, że nie lubię dzieci, więc polecam taką pracę tylko, jeśli macie do nich cierpliwość (bo ja na przykład nie mam, o czym zupełnie nie pomyślałem publikując ogłoszenie). 

♚ w ogóle to parę miesięcy temu opiekowałem się dziećmi. nie polecam once again. 

♚ miałem kiedyś propozycję od pewnej agencji, która zajmuje się fotomodelingiem. zrobili mi całą sesję tak na próbę, wybrali jakieś 10 zdjęć, ale ostatecznie zrezygnowałem. fun fact: minęło pół roku, a moje zdjęcia bez koszulki nadal są na ich facebooku. 

♚ w te wakacje pracuję w wege barze we wrocławiu i przyjmuję tam zamówienia i robię ludziom kanapki najlepsze kanapki, jakie mieli okazję w życiu zjeść. ruch mniejszy niż w maku, więc jest dużo spokojniej, zdecydowanie bardziej szanują pracowników i płacą też trochę więcej. 

♚ dostałem propozycje od kilku firm, które chciały, żebym promował ich ciuchy na instagramie. nie jestem jakimś sławnym influencerem (i dzięki bogu, że nie jestem. jeśli myśleliście, że spotkaliście kiedyś naprawdę głupiego człowieka, to spróbujcie pogadać z jakimś insta influencerem, który ma przynajmniej 50k obserwujących), ale mam te swoje 7 tysięcy obserwatorów, a opcję z biznes kontem mam włączoną już od wieków, więc cieszę się, że ktoś do mnie napisał. 

przyjąłem na razie dwie propozycje i jeśli ktoś jest ciekawy to działa to tak, że jakaś firma, która sprzedaje ubrania wysyła wam na priv zdjęcia, przykładowo, ich koszuli z wymiarami i pyta was o wasz rozmiar. po około tygodniu przychodzi do was paczka, zakładacie koszulę, robicie zdjęcie w ładnej scenerii, na którym oznaczacie tę firmę i odpowiednio je tagujecie. jeżeli zdjęcie się przebije i nie flopnie (tz. będzie miało tyle samo lub więcej lajków, ile mają inne wasze posty) to firma prześle wam przelewem jakąś kwotę, która zależy od popularności zdjęcia oraz waszego konta. koszulę możecie sobie zatrzymać, tak po prostu, na pamiątkę. 

♚ aktualnie bawię się również w licytacje i wymianę itemków na grupkach streetwearowych, ale to bardziej hobbistycznie niż dla pieniędzy. 

ostatnio wymieniłem najtańszą koszulkę z assc na nowe, nieużywane yeezy. najlepiej dogaduje się z ludźmi, którzy niezbyt ogarniają temat streetwearu i nie myślą logicznie, jeśli chodzi o ceny różnych rzeczy. 


jeśli znajdę pracę z dobrymi zarobkami, która nie jest upokarzająca i nie opiera się na scamowaniu ludzi przez internet to dam wam znać. 


DRACARYS; spam bookWhere stories live. Discover now