Mal_&_Vil_siostry♡

Wszystko idzie zgodnie z planem

(Mal)

Evie właśnie szyła kreacje na koronacje, dla wszystkich dziewczyn, które znamy tak na prawdę w naszej szkole. Ja natomiast miałam całkowicie przypadkowo wpaść na Bena, on miał mnie zaprosić na randkę i po prosić o zostanie parą, ja się niestety muszę zgodzić... No dobra plan chyba jest jasny, leżałem tak jeszcze w łóżku i rozmyślałam nad zemstą. Gdy nagle zaczęła do mnie gadać Evie.

-Znowu się spóźnisz do szkoły Mal.
-No już już wstaje.
-Przygotowałam Ci ciuchy do szkoły. Tak myślałam że nie będziesz miała już czasu nic ogarnąć.
-O super, wielkie dzięki.

Wstałam z łóżka i założyłam ubrania przygotowane przez Evie, po czym zobaczyłam też jak wygląda Vil.
Wyglądałysmy tak:

Tak Vil: (Jak dla mnie troche za grzecznie)

A Tak ja:

Zamierzam niedługo z powrotem pójść do fryzjera bo ta fryzura mi jakoś nie podchodzi, ale to dopiero po opanowaniu świata.

Po szybkim makijażu wyszłam z Akademika i poszłam do naszego liceum.
Na początek: fizyka, potem Wos, Edb, zajęcia z dobroci, literatura magii, chemia i koniec. Przeszłam jakoś przez tą mordenge, no i oczywiście wiedziałam co się ma zaraz stać.

Podszedł do mnie Ben i zaczął rozmowę.

-Cześć Mal.
-O hej, Ben..- udawałam zakłopotaną.
-Czy chciałabyś może.. pójść ze mną  się spotkać dzisiaj wieczorem..?
-W sumie..jasne, czemu nie- wymusiłam uśmiech na mojej twarzy.
-Na prawdę? Super, to dzisiaj o 18 Ci pasuje?
-Pewnie, to.. do zobaczenia.
-Okej, przyjdę po Ciebie do pokoju.
-Okej- uśmiechnęłam się na pożegnanie

Przepraszam że tak krótko, ale mam urwanie głowy, może jeszcze coś dzisiaj napisze, jeśli nie dziś to jutro😄