Może w końcu nauczę się żyć.
Zdejmę ciężar ze swych ramion.
Nauczę się jak po prostu być.Zaakceptuję siebie, swoje wady
Znajdę właściwych ludzi,
Nie będę szukać zwady.Odetnę linę dawnej egzystencji
Zacznę od początku, powolutku,
I zniosę ogrom konsekwencji.
CZYTASZ
Szept
PoetryCisza. Tylko szept ucieka spomiędzy warg. Ale kto by się przejmował brakiem skarg?