- Nate, nie - lekko się odsunęłam.
- Hm? - mruknął.
- Nie mam pojęcia, co dalej robić - westchnęłam. - Nie mogę się od tak pokazać w domu i udawać, że wszystko jest OK. Będą chcieli wiedzieć, co się stało... I co wtedy?
- Eee... - zamyślił się. - A co, iść z tobą?
- Nie jestem pewna czy to dobry pomysł... Z resztą nie wiem, czy ci mówiłam, ale... moja matka zabroniła mi się z tobą widywać...
- Słucham? - lekko się skrzywił.
- Uważa, że dzieje się ze mną coś złego... i to wszystko twoja zasługa... - wzruszyłam ramionami.
- Niby dlaczego? - zapytał, jednak po chwili sam sobie odpowiedział. - A, no tak...
- Przestań. Przecież to nieprawda. Bardziej chodziło jej o to, że mamy zerwać, bo myślała, że jesteś moim chłopakiem...
- I co? Zamierzasz ze mną zerwać? - mruknął i zbliżył się do mnie.
- Nigdy.
***
Ubrałam czarne trampki Nate'a i wyszłam z jego domu. Po chwili chłopak dołączył do mnie.
Ustaliliśmy, że najpierw wrócimy po nasze rzeczy, które zostały za budynkiem pizzerii.
Chciałam chociaż odzyskać telefon...
A potem wrócę do domu.
Miałam nadzieję, że w drodze zdążę wymyśleć coś sensownego. Jednak nie wiedziałam nawet od czego zacząć.
Będzie ciężko.
Zaczęliśmy zbliżać się do miejsca, w którym mieszkam. Już w oddali zauważyłam, że przed moim domem stoi jakieś auto.
Radiowóz.
CZYTASZ
Legenda || KOREKTA (14/66)✍️
WerewolfMówią, że to tylko legenda, jednak ja jestem jej częścią. (poprzedni tytuł - "W czasie pełni") #1 fantasy - 13.03.2020 #8 owilkołakach - 25.01.2020 #5 owilkołakach - 22.04.2020 #4 owilkołakach - 04.06.2020 #3 owilkołakach - 06.06.2020 #1 mate - 10.0...