Księga Janusza II

17 5 0
                                    

Obrucilem się na tylni brzuch mój. W goleniwch ból poczułem, zginajac się w pół. Wciskać me szpony w Mariusza piczolem by w bólu ulżyć. Wtem na rękach mych i nogach me oczy zobaczyły plamy jak noc czarne. Towarzysze niedoli farbowali jak ja. Mariusz na czerwono jak krew matki mojej Moniki van Betowen, zaś Sanitariusz żółtą jak ściany w wychodku.
Po pewnym czasie znów mnie oślepiła magiczna światłoś słońca naszego o imieniu Jezus Hagritus. Pojawiła się z dwoma ludzikami w kurtkach. Nasz wspaniały bóg podszedł do sanitariusza, stanęła mu na leżącej nadal na ziemi twarzy.
"Witajcie poganie" majestatycznie rozłożyła ręce jak na tytaniku.
Wtem Mariusz podpelzna do niej jak wąż rzeczny.
"O panie Jezusie, dlaczego ma twarz oraz cialo me dziwny kolor przybrały?"
"Ponieważ iż ja w części kobieta jestem i zdanie zmieniłam. A teraz oto przectawiam wam Amena oraz O-Yame. One pokażą wam jak stworzyć pokolenia nowe, i prawicowy się stać."
Postacie chwyciły nas pod pachy i zasalutowaly.
"Jezus odelegowuje się" i zniknęła znowu.

Biblia po JezusowemuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz