a raczej wilczyca co wcześniej,ale ona nie zobaczyła że ją widzę więc wzięłam i odgryzłam duży kawałek mięsa i jej rzuciłam, odrazu się zaczęła zajadać ja poczekałam,aż zje
Lara- chodź podejdź nic ci nie zrobięWilczyca powoli wyłoniła się zza krzaków. Była brązowawa z przebłyskami czarnego
Lara- chcesz jeszcze?
???- yhm...
Lara- to proszę częstuje sięI rzuciła się na jedzenie w sumie się nie dziwię wyglądała jakby nie jadła od miesiąca,a jak już to tylko jakieś resztki
Lara- jak masz na imię?
???- K~kiara...
Lara - ja jestem Lara,nie bój się nie chcę cię skrzywdzić. Powiesz mi z jakiej jesteś watahy?
Kiara- ja nie mam watahy....
Lara- to podobnie do mnie tylko czy ty miałaś kiedyś watahę?
Kiara- niestety nie...
Lara- a gdzie teraz mieszkasz?
Kiara- od wczoraj śpię tutaj...
Lara- a czemu?...
Kiara- Bo ktoś zajął moja jaskinię i to chyba ty...i ja przepraszam,ale zabrałam ci jeden koc....
Lara- Orany! Przepraszam nie wiedziałam że ktoś mieszka w tej jaskini jak do niej weszłam była pusta i żadnego śladu wilka albo innego zwierzęcia i za koc się nie gniewam. Spokojnie ja się już zmywam z twojej jaskini i poszukam sobie innej.
Kiara- nie możesz zostać chyba pomieścimy się we dwie....a koc mam tu w tych krzakach...
Lara- serio? Dziękuję,a teraz pytanie najadłaś się?
Kiara- czemu pytasz?
Lara- przecież odrazu widać że nie jadłaś od kilku dni jak nie od miesiąca
Kiara- dobra chodźmy...
Lara- okejPo kilku minutach doszłyśmy do jaskini, nazbierałyśmy patyków i rozpaliłyśmy ognisko.
Lara- dobra to ja zajmuję prawy kąt a ty oczywiście resztę
Kiara- nie...podzielimy się na pół. A teraz mogę się ciebie coś.... zapytać..?
Lara- pewnie
Kiara- gdzie nauczyłaś się polować?.....
Lara- wiesz co...tego ogólnie powinna uczyć mama,ale ponieważ moja mama umarła przy porodzie.... można powiedzieć że sama się nauczyłam wszystkiego bo ojciec w sumie to wogólę mnie nie nauczył,ale zawsze podglądałam jak inne wilki się szkolą
Kiara- przykro mi z powodu twojej mamy....moja mama umarła....jak miałam 5 lat potem zajął się mną dziadek który nauczył mnie tylko trochę jak polować,ale jak miałam 10 lat dziadek.... umarł i musiałam sobie radzić sama bo mieszkaliśmy zdała od watahy tylko nie wiem czemu...
Lara- ty miałaś gorzej odemnie...
Kiara- a opowiesz mi...?
Lara- miałam wygodne życie ojciec alfa watahy ja w sumie luną,miałam najlepszego przyjaciela,cała wataha minie traktowała jak lunę,nic mi nie brakowało....
Kiara- więc co się stało?...
Lara- mój ojciec zaprosił swojego starego znajomego z innej watahy i jego synalka...Chcieli mnie z nim zeswatać żeby on został alfą watahy a ja pierwszą Luną od kilku pokoleń, oczywiście temu cymbałów pasowało,że ja zostanę jego Luną,ale nie przemyśleli faktu że ja nie chcę tylko, że jak się nie zgodziłam to mój ojciec powiedział że i tak on zostanie Alfą już nie mojej watahy i już po tych słowach spakowałam się i uciekłam...
Kiara- Ja cię jaka historia,dawno takiego dramatu rodzinnego nie słyszałam...przepraszam że tak mówię!....
Lara- w sumie masz rację hehe widzisz chyba mamy dużo wspólnego
Kiara- yhm...a nauczyła byś mnie polować....
Lara- pewnie to jest proste jak chcesz nawet mogę cię nauczyć wspinać się na drzewa
Kiara- łoł jak na wilczyce z tak dobrego rodu zachowujesz się jak normalny wilk.
Lara- hehe wiesz mi jakoś nie zawsze leżało bycie księżniczką,ale tak jakoś wyszło że zakumplowałam się tym moim przyjacielem to bawiłam się jak każdy wilk a nie księżniczka
Kiara- przepraszam że jestem taka ciekawska,ale muszę się zapytać jesteś Alfą?
Lara- tak skąd wiedziałaś!?
Kiara- emmm...tak widać trochę po tobie...a mogłabyś powiedzieć coś głosem alfy?
Lara- JESTEM ALFĄ
Kiara- łoł,ale to jest straszny głos nie dziwię się że wszystkie wilki boją się swoich Alf
Lara- może masz rację a ty jesteś...?
Kiara- Betą
Lara- też fajnie
Kiara- dzięki...
Lara- chyba nadeszła pora iść spać
Kiara- racjaWzięłyśmy koce,wieczór był zimny i położyłyśmy się koło siebie i ogniska,a po paru minutach usnęłyśmy
CZYTASZ
//Wataha czy wrogowie\\ ° Zakończona °
Werewolfjest to opowieść o Larze która ucieka ze swojej watahy z pewnego powodu. opowiadanie jest trochę moją wersją wilkołaków z dodatkiem magii ---------------------------------------------------- Nie polecam czytać jeśli masz ,, alergię" na błędy ortogra...