19 ,, Mała sprzeczka i ćwiczenia"

31 3 0
                                    

Kiara - Chodź idziemy coś upolować
Max - okej

Zaczęliśmy iść w stronę wyjścia potem tam gdzie zwykle polowaliśmy,ale przez pół drogi Max zerkał na mnie z pod byka i w końcu niewytrzymałem

Lary - jak masz coś do mnie to mi to powiedz!
Kiara - Hej ...spokojnie
Max - kto ci powiedział że coś do ciebie mam!?
Lary - patrzysz na mnie cały czas jakbym ci coś zrobił!
Max - pff wydaję ci się
Kiara - patrzcie tam jest żubr!
Lary - dawno nie jadłam żubra
Kiara - to na co czekamy!?

Zaczailiśmy się i zabiliśmy żubra chociaż sprawiło nam to mały problem

Lary - udało się
Max - teraz trzeba go zabrać do nas
Kiara - we trójkę damy radę

Zaczęliśmy ciągnąć żubra do nas

Perspektywa Lary

Ale dobrze mi się spało

Lara - ciekawe ile spałam. Pójdę się reszty zapytać

Wyszłam przed jaskinię i nikogo nie było więc poszłam na siłownię i też nikogo nie było

Lara - zobaczę do Luny może ona jeszcze jest

Poszłam do Luny,ale ona jeszcze spała

Lara - Luna wstawaj!
Luna - jeszcze 5 minut...
Lara - nie ma reszty!
Luna - co?
Lara - nie wiem jesteśmy tylko we dwie
Luna - mam nadzieję,że nic im nie jest....trzeba ich poszukać

Wyszłyśmy przed jaskinię Luna i zobaczyłyśmy jak Kiara,Lary i Max ciągną żubra

Luna - łał! Dawno nie widziałam żubra w naszym lesie,a co dopiero jeść!
Lara - ja podobnie

Podbiegłyśmy do nich i odrazu zwróciłam uwagę na zachowanie Larego...był dziwnie zdenerwowany

Lara - coś się stało?
Lary - wysłaliście się?
Lara - nie zmieniaj tematu
Lary - nie...a co?
Lara - nic...
Luna - gdzie znaleźliście żubra!?
Max - chyba u nas w lesie znowu pojawiają się żubry
Kiara - no to jedzmy a nie gadamy!

Zaczęliśmy jeść,ale przez cały czas obserwowałam zachowanie Larego potem zwróciłam uwagę, że Max się co jakiś czas patrzy na Larego nieprzyjemnym wzrokiem

Kiara - nie wiem jak wy,ale ja się kładę spać
Luna - Lara to my chyba za szybko nie uśuniemy hehe
Lara - nom
Lary - to może zrobimy tak,że dzisiaj zaczniemy trochę ćwiczyć obronę a jutro dokończymy?
Max - a może na dzisiaj jej wystarczy biegała sporo

Max powiedział to dziwnym tonem a Lary się na niego spojrzał z nienawiścią

Lara -  Hej! Co z wami nie tak!?
Luna - to ja może pójdę do siebie dobranoc
Max - a co ma niby być?
Lara - widzę że Lary się dziwnie się na siebie patrzycie
Lary - wszystko jest okej prawda Max?
Max - ...yhm
Lara - nie wieżę wam. Jeśli nie chcecie mi powiedzieć to sobie sama przeczytam w waszych myślach!
Lary - no to może ja się dowiem o co konkretnie chodzi Maxowi
Max - Mi!?
Lary - nie wiesz mi
Max - no tobie! Ty się przymilasz cały czas do mojej siostry!
Lary - przymilam!? Ja jestem jej przyjacielem! I można powiedzieć że zastępuje jej brata, który ja porzucił!

Po ty słowach Max rzucił się na Larego i zaczęli się siłować na ziemi i zaczęli się gryźć oraz drapać więc musiałam ich rozdzielić

Lara - chłopaki stop! DOSYĆ! MACIE PRZESTAĆ!

Dopiero po użyciu głosu alfy przestali się bić

Lara - co was napadło!? Nikt się do mnie nie przymilam a zwłaszcza Lary bo on jest moim zarazem przyjacielem jak i bratem,którego nie miałam
Max - pff!
Lara - a teraz macie się przeprosić!
Max - nigdy!
Lary - przepraszam

Lary wyciągnął do niego łapę

Lara - Max...
Max - przepraszam

Burknął

Lara - aż mi przeszła chęć do ćwiczeń,ale za to jutro pójdziecie ze mną się zapisać na igrzyska
Lary - okej tylko musisz z tego co mówiłaś wymyślić sobie jakąś ksywę
Lara - no właśnie zapomniałam
Max - to może coś z ogniem?
Lara - no fajny pomysł
Lary - to co powiecie na ognistą alfę?
Lara - super nawet nie zdradza płci
Max - no to jeszcze tylko jakieś ubrania żeby nas nie rozpoznali
Lara - mam jakieś fajne płaszcze
Lary - a będą pasować?
Lara - jesteśmy podobnego wzrosty więc tak
Max - okej to kładźmy się spać żeby jutro wcześniej wstać i być pierwszymi w kolejce
Lary - dobry pomysł,ale teraz chodźcie spać
Lara - dobranoc

C.D.N

//Wataha czy wrogowie\\ ° Zakończona °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz