Poczułam jakbym się ocknęła z jakiegoś transu.
Dopiero dotarło do mnie, co się działo.
Stałam nad Louis'em. Unieruchomiony, nie mógł się już wyrwać.
Bał się.
Widziałam to.
Chyba...
Wygrałam.
Ale według umowy...
Miałam go zabić.
Co teraz?
Zablokowałam się.
Wiedziałam, że muszę to zrobić, ale nie byłam w stanie.
Wszyscy wyczekiwali, aż zrobię ostatni ruch.
Nawet wilki z jego watahy ucichły.
- No, dalej. Zabij mnie - chyba zauważył moje zawahanie.
Próbował grać mi na emocjach.
Mimo wszystko... chciałam to zrobić.
Chciałam odpłacić się za to, co zrobił moim rodzicom, przyjaciołom i mi samej.
- Co, boisz się? - brnął dalej.
Przestań.
- Jesteś słaba.
Wtedy głośno zawarczałam i już chciałam wbić się mu w szyję.
Pohamowałam się.
Wszyscy przerażeni patrzyli w moją stronę.
Zapanowała cisza.
Bacznie obserwowali, co zrobię dalej.
Jednak nie miałam zamiaru zaspokoić ich żądzy krwi.
Wyprostowałam się i popatrzyłam w oczy mojemu wrogowi.
- Nie, Louis. Nie jestem tobą...
CZYTASZ
Legenda || KOREKTA (14/66)✍️
WerewolfMówią, że to tylko legenda, jednak ja jestem jej częścią. (poprzedni tytuł - "W czasie pełni") #1 fantasy - 13.03.2020 #8 owilkołakach - 25.01.2020 #5 owilkołakach - 22.04.2020 #4 owilkołakach - 04.06.2020 #3 owilkołakach - 06.06.2020 #1 mate - 10.0...