*Chapter 24*

673 33 3
                                    

Jest popołudnie a dokładnie 15 po 14

- przestań
- co mam przestać ?!
Grać ciągle w ten fortnite !!
- jeszcze chwila
- a po tej chwile ten idiotyczny lol ?
- nie...
Zaprzeczył chłopak skupiony na graniu
Kelly podeszła do łóżka wzięła poduszkę rzuciła nią w chłopaka
- Kelly !
- Payton !
- Kelly !
- dość przestań !
- już ...
- a potem live nagrasz na złość

Idę do Faith
- nie nie już wyłączam

- haha
Kelly parskneła śmiechem
- no to w co się bawimy
Po pytaniu zrobił eye roll
- Ej .....
- no co ???
- głupi jesteś
- ty nie lepsza
- jej w zasadzie w Mooresville Byłam tylko w centrum i na lotnisku zabierz mnie gdzieś
- nigdy nic nie mówiłaś, chodźmy!

Szli przez centrum miasta dziewczyna nie wiedziała gdzie idą. Doszli do wielkiego napisu Luna Park . Atrakcji tam nie brakowało . była już ciemno Luna Park był piękny wszystko było oświetlone różnymi kolorami.

- może diabelski młyn ?
- okey

Podeszli do kasy i kupili 2 bilety.
Widok z góry był piękny .

- podoba ci się ?
- jest super
- wiem najlepiej zawsze tu wygląda w nocy
- z tym się zgodzę jest pięknie

Dalej gadali aż w końcu zbliżali się końcowi.

- było naprawdę super
- gdzie teraz idziemy ?
- ja chcę misia !!!
- co ?
- misia
- aaa

Chłopak podszedł do stoiska z nagrodami zapłacił i zaczął grać.

- Yey !!
- którego chcesz
- tego jednorożca

Pluszowy jednorożec byk wielki i uroczy a Kelly cieszyła się jak dziecko.

- może pizza
- Takk

Wyszli z Lunaparku i 10 minut później byli już w pizzerii. Potem błąkali się po ulicach do późna aż w końcu zadzwoniła Faith.
_____________________3:34
-Payton !
- Halo
- Halo ?
-.....
- do domu !!
- bo
- wiesz która jest godzina
- shit nie patrzyliśmy na godzinę
- do domu
- dobra

Fight With Love °Payton Moormeier Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz