Łukasz: dlaczego ją usunąłeś!
Oskar: Bo kurwa mogę?
Łukasz: dodaj ją albo sam stąd wyjdę!
Marek: D-dodaj ją..ja stąd pójdę:((
Oskar: ale..
Marek: tak jest lepiej dla mnie nie ma tu miejsca ;(((
Łukasz: co jest Maruś?
Marek: nic...jest zajebiście:D
Łukasz: Widzę..
Marek; no ta.. :)
*Marek*
Poszedłem do łazienki. Kurwa gdzie to? Tu nie..tam...nie ma...Mam!
Wziąłem żyletkę i zrobiłem kilka kresek.
Eh..spytacie czemu?
Po prostu przerasta mnie to. Za dużo juz tego. Youtube, Disco Polo, szkoła plus ukrywanie uczyć do Łukasza.Przepraszam was.
Gdy krew juz mniej leciała jak zwykle skryłem to pod. Bandarzem.
Wyszedłem z łazienki.
Oczywiście ja, jak to ja musiałem na coś a raczej kogoś wpasc.-Marek, Wszystko w porządku?- Spytał Łukasz
-Em...Tak..dzięki- odpowiedziałem.
Przytulił mnie. Tak po prostu. Jezu teraz zauważyłem jak bardzo tego potrzebowałem. A może Pragnąłem żeby to Łukasz mnie przytulił?
Nie ważne.
Czułem to ciepło od niego. Ten zapach. To wszystko sprawiało że chciałem go pocałować ale...nie mogłem.
Łukasz spojrzał mi prosto w oczy.
Te jego cudowne pełne błysku oczy.
Nie wiem czemu ale coś sprawiło że do głowy przyszły mi te słowa "Mała popatrz na mnie dziś"Po chwili cichego stania Łukasz złapał mnie za rękaw i zaprowadził do mojego pokoju.
Co on kombinuje?
Przytulił raz jeszcze. To sen? Jeśli tak nie chce się kurwa nigdy budzić.
Szepnął na ucho:
😏„Daj mi kilka chwil,tylko kilka chwil..
Żebym zmienił jak Reżyser twoje życie w piękny Film" :3 🌹
CZYTASZ
|| Celui Que j'aime || KxK
FanfictionDwójka chłopaków którzy oddaliby za siebie życie pewnego dnia poczuła do siebie coś więcej niż kiedykolwiek.. Lecz wszystko co dopiero kończy się szybko, prawda? Czy uda im się wrócić do siebie mimo wielu przeszkód? Będzie tak samo a może nawet lep...