Rozdział I: „Początki są zawsze trudne" [CZĘŚĆ TRZECIA]

7.5K 357 373
                                    

Chłopak wyprostował się i bez słowa odszedł, w głębi duszy dziękowałaś mu. Będąc z nim sam na sam jest inaczej niż gdy jest się w z nim w innym towarzystwie. Wraca do ciebie strach który chowasz przy dziewczynach, wyciągnęłaś kartkę i zaczęłaś szkicować Izuku. Taki miły chłopak a tak nie doceniany, mimo że nie znasz jego daru to wydaje się sympatyczny. Szkicowałaś zastanawiając się nad różnymi rzeczmi. Przez twoje myśli cały czas pojawiał się blondyn. Praktycznie opanował twój umysł i myśli, nawet nie zauwarzyłaś Izuku siedzącego obok ciebie. Z przerażenia odskoczyłaś spadając tym ze schodów. Chłopak przerażony wstał i pomógł ci wstać, przepraszając cię przy tym cały czas.
— Spokojnie Izuku, wszystko jest dobrze. — odparłaś i wstałaś za jego pomocą.
— Em, przepraszam. Nie chciałem cię przestraszyć.. — kontynuował, westchnęłaś rozbawiona.
— Wszystko jest dobrze brokułku. — odparłaś z uśmiechem i poczochrałaś jego mięciutkie włosy. Chłopak się roześmiał, rozmawialiście chwilę. Jednak Deku musiał już iść.
— Zatrzymaj go. — odparłaś z uśmiechem dając mu kartkę z jego portretem. Chłopak na początku nie chciał jej przyjąć, ale po dłuższym czasie przekonałaś go. Pożegnałaś się z chłopakiem i czekałaś dalej na Shoto.

Po jakimś czasie chłopak wyszedł, udaliście się razem do domu.

***

— Shoto. — odparłaś wchodząc do pokoju chłopaka.
— Dasz mi jakąś swoją bluzę? Zimno mi a nie mogę znaleść nic ciepłego. — mruknęłaś trzeć rękoma o ramiona. Chłopak westchnął i otworzył szafę, rzucił tobie bluzą w twarz, uśmiechnęłaś się lekko i ubrałaś ją. Podeszłaś do kuzyna i przytuliłaś się, był taki ciepły. Wtuliłaś się w chłopaka chcą zabrać jak najwięcej ciepła.
— Dobrze się czujesz? Jesteś lodowata. — chłopak przytulił cię. Cicho kichnęłaś.
— Tak dobrze. — odparłaś cicho. Chłopak lekko cię odsunął i spojrzał na twoją twarz.
— Czyli jesteś chora. — ponownie cię przytulił i pogłaskał po głowie. Wtuliłaś się w chłopaka i ponownie kichnęłaś. Chłopak przykrył cię kocem i poszedł po jakieś leki, siedziałaś na łóżku i czekałaś.

Otworzyłaś na chwilę myśli, lecz odrazu pożałowała tego. Ponownie twój umysł opanował Katsuki. Chwila, co?! Chciałaś aby chłopak wyszedł z twojej głowy, ale okazało się to nie być takie łatwe. Niestety twoje myśli zaczęły wariować, zaczęły przechodzić cię przyjemne dreszcze gdy przypominały ci się momenty gdzie był bardzo blisko bądź cię dotknął. Byłaś czerwona jak pomidor, schowałaś twarz pod włosami. Czy to możliwe że się zauroczyłaś w Bakugou? W jego słodkich blond włosach uczesanych na jeżyka, w jego pięknych czerwonych jak rubiny oczy... O nie! To nie może być prawda!

Do pokoju wszedł Shoto a blondyn nadal siedział w twoich myślach, nawet nie zauważyłaś chłopaka który patrzył na ciebie dziwacznie.
— [Imię], dobrze się czujesz? — spytał Shoto, lecz tego nie usłyszałaś.
— [Imię]? — zero odpowiedzi, myślami byłaś u Bakugou.
— [Imię].. — chłopak lekko cię szturchnął, ponownie to samo.
— [Imię]! — chłopak trochę mocniej cię szarpnął. Wybudziłaś się lecz niechcący użyłaś daru i na szczęście chłodna woda wylądowała chłopakowi na twarzy.
— Jezu przepraszam! — odparłaś wystraszona, między wami zapadła cisza. W głowie miałaś już najgorsze scenariusze gdy nagle chłopak się roześmiał, tobie spadł kamień z serca.
— Dobrze że nie był to wrzątek bo był by problem. — odparł roześmiany.
— Wiesz, nie chciałam powtórzyć ci zabawy z przed paru lat.. — odparłaś z uśmiechem popijając tabletki.

Rozmawialiście z Shoto dosyć długo, po sporym czasie wróciłaś do pokoju. Resztę dnia spędziłaś w łóżku, nie miałaś co robić więc szkicowałaś każdego z klasy. Podczas tego wszystkiego zasnęłaś na siedząco.

~Pov. Shoto~

Po dość sporym czasie siedzenia w pokoju i nic nie robienia postanowiłem zajrzeć do [Imię], zapukałem do drzwi dziewczyny. Zero odpowiedzi, ponownie zapukałem. Znowu to samo, westchnąłem cicho i wszedłem do pokoju dziewczyny. Zastałem tam chyba jeden ze słodszych widoków jakie kolwiek widziałem. [Kolor] włosa dziewczyna siedziała z zamkniętymi oczami i twarzą w kartkach. Uśmiechnąłem się lekko i podszedłem do śpiącej dziewczyny, pozbierałem kartki przyglądając się im z uśmiechem. Odłożyłem je na biurko i posadziłem dziewczynę w pozycji leżącej, przykryłem ją kołdrą i pocałowałem w czoło zgasiłem lampkę nocną i wyszedłem z pokoju.

~Pov. READER~

Rano obudził cię budzik, nie chętnie wstałaś. Cała zaspana podeszłaś do lustra, gdy siebie zobaczyłaś odrazu się rozbudziłaś. Wyglądałaś okropnie, a przecież szłaś dziś do szkoły, mimo że mogłaś tak iść do szkoły to tego nie chciałaś, ze względu na Katsuki'ego. Podeszłaś do szafy i wyjęłaś szkolny mundurek, czesząc włosy szczotką usłyszałaś pukanie do drzwi. Po chwili w pokoju był Todo i czegoś szukał, nie przeszkadzał ci w niczym, wyszłaś z pokoju i udałaś się do łazienki. Zrobiłaś sobie lekki makijaż i umyłaś zęby. Zeszłaś na dół, pakując przy okazji pare potrzebnych rzeczy, ubrałaś buty. Zarzuciłaś kurtkę na plecy oraz zawiązałaś szalik na szyi. Po chwili dołączył do ciebie Shoto, wyszliście z domu idąc w stronę szkoły rozmawialiście na różne tematy.

W oddali była widoczna szkoła U.A, przeszedł cię przyjemny dreszcz na myśl o blondynie. Będąc pod szkołą zaczęłaś być niepewna czy powinnaś tam wejść. Lecz twoje obawy zniknęły gdy zauwarzyłaś biegnącą w twoją stronę Uraraka'ę. Uśmiechnęłaś się do dziewczyny i przytuliłaś ją na przywitanie.

Więc witajcie! Skończyliśmy pierwszy rozdział! Postaram się aby jak najszybciej pojawił się drugi!🌸💛

805 słów.💛

𝐛𝐚𝐤𝐮𝐠𝐨 𝐤𝐚𝐭𝐬𝐮𝐤𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz