~Może to był błąd?~

1.4K 56 6
                                    

- Laska podeszła do Tae i...
...usiadła mu na kolanach, poczym objęła rękoma jego szyję... Potem zaczęli się całować.

Zatkało mnie. Poczułem kłucie w sercu. Jak on mógł to zrobić? Przecież on mnie kochał... Chyba....

~ Ale co, pracownicy nic nie zareagowali na ro co robił ten babsztyl???
- No właśnie o to chodzi że nie...

Nie wierzyłem w to wszystko... Cały czas po głowie chodziło mi jedno pytanie: Czemu?

- Lepiej chodź na salę i zrób coś z tym!
~ Ale ja... Ja nie mogę...
- Jak to nie możesz?!
~ Ja nie potrafię...
Po tych słowach zalałem się łzami.

Poczułem, że ktoś mnie objął, był to nie kto inny jak Hobi.

- No już... Ciii... Spokojnie.
~ Co ja mam teraz zrobić?
- Teraz, to tu musisz iść na tą sale i wszystko mu wygarnąć mu. Nie możesz przecież pokazać że jesteś słabszy.

Hoseok miał rację. Powinienem tam pójść i zareagować.
Wstałem z podłogi na którą wcześniej zjechałem gdy zacząłem płakać.

Wyszedłem z łazienki bardzo gwałtownie.
Udałem się w stronę stolika gdzie siedzieliśmy, jednak blondyna już tam nie było.

- Gdzie on jest?
~ Nie wiem...

Zauważył nas Yoongi.

-Co tu się stało? Gdzie Tae?
- Później ci wytłumaczę...
-A chociaż w skrócie?

Nie chciałem słuchać jeszcze raz tego co tu się stało. 

~ Dobra Hoseokie, wytłumacz mu wszystko a ja pójdę go poszukać.
Hobi w odpowiedzi tylko przytaknął.

Udałem się do "altany".
Przed tą restauracją, na dworze znajduje się  stolik i krzesła.
"Może tam będzie...?"

Z jednej strony chciałbym go zobaczy i nakrzyczeć za to co zrobił, z drugiej jednak nie chciałem go oglądać. Od tamtego momentu był on dla mnie tylko fałszywym, nieznanym już typem.
Nierozumiałem dlaczego on mi to robił.
Bo przecież, jak on by się czuł na moim miejscu? Tylko zwykłe chuje potrafią posunąć się do zdrady drugiego człowieka...

Kiedy wyszedłem na zewnątrz
zauważyłem jego...
Obściskiwał się tam z tą babą. Rzygać mi się chciało kiedy na nich patrzyłem.
Podszedłem do tej miziającej się dwójki i od razu zacząłem krzyczeć.

~ Jak ty mogłeś?!

Chłopak od razu wzdrygnął.

- Kookie...?

"Nie, twoja stara..."

~ Po tym co zrobiłeś masz czelność się tak do mnie zwracać?! Nie mów tak do mnie. Od dziś nie Kookie, tylko JungKook. Albo w ogóle zapomnij jak się nazywam... Zapomnij że się znaliśmy!
- Kook, to nie tak. Daj mi to wytłumaczyć!
~ Nie chce słuchać twoich tłumaczeń...!
– Kochanie, kto to jest?– odezwała się...
- Emm... Nikt ważny.

Nikt ważny?! Co ty powiedziałeś?!
Ty chamie... -_-  Ty gnido!

~ Posłuchaj, wiem i zawsze wiedziałem, że jesteś bi i że przez to podobają ci się obie płci ale jesteśmy, a nie czekaj, my BYLIŚMY w związku!- dokładnie podkreśliłem ostatnie wypowiedziane słowa.
- Kochanie...
~ Nie mów tak do mnie! Brzydzę się tobą!

Łzy zebrały się w moich oczach...

~ Posłuchaj... Nie pisz do mnie, nie dzwoń, usuń mój numer, a kiedy widzisz mnie w szkole, nie podchodź. Nie chce cię już znać...
- Ale...
~ Żadne ale! Nie rozumiesz co do ciebie mówię?!

Blondyn zrobił tylko minę zbitego psa.

"Ty myślisz że jak tak zrobisz to ci wybacz? Prędzej stanę się hetero niż to zrobię..."

~ I żebym cię więcej nie widział...

Po tych słowach odszedłem.
Nie widziałem gdzie idę... Po prostu przed siebie... Starałem się trafić do domu.
Po jakieś godzinie w końcu mi się to udało.

Kiedy wszedłem od domu, rzuciłem się na kanapę i zacząłem płakać.
~ Dlaczego on mi to zrobił...?
Nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie...

Podszedłem do barku, z którego wyjąłem butelkę wina.
Po jakieś godzinie butelka była już pusta.
Noc spędziłem na kanapie. Nie spałem. Nie potrafiłem zasnąć. Całą noc oglądałem jakie dramy które swoją drogą były bardzo słabe... Podczas oglądania zdążyłem wyjąć już pudełko z mojej ulubionymi lodami truskawkowymi oraz trzecią butelkę wina.

I jak? Trochę takie trudne sprawy haha
Ogólnie rozdział miał być w nocy,
ale miałem akurat chwilę i napisałam 🖤
Pamiętajcie zostawić gwiazdkę jeśli rozdział się wam spodoba⭐
🖤 Bayooo🖤

Sexy Teacher | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz