~Spotkanie~

1.4K 37 4
                                    

Następny dzień.
Tej nocy spałem, a raczej próbowałem spać, na kanapie. W nocy przebrałem się w wygodniejsze ciuchy i całą noc (jak pisałam w poprzednim rozdziale) spędziłem na oglądaniu jakiś tandetnych dram...
Podczas tej nocy zdążyłem wypić trzy butelki wina oraz zjeść cztery pudełka lodów truskawkowych. Ubrania, które miałem na sobie to były dresy oręż t-shirt. Ten t-shirt należał do Tae... Brakowało mi go, nawet bardzo. Tęskniłem za nim. Za jego dotykiem i chwilami spędzonymi razem... Nadal go kochałem po tym co mi zrobił, jednak z drugiej strony brzydziłem się nim. Jak on mógł mi to zrobić? Czy ja naprawdę nic dla niego nie znaczyłem? Czy naprawdę nie wystarczały mu moje uczucia skierowane tylko i wyłącznie dla niego?
Czy naprawdę byłem tak słaby w łóżku, że musiał poszukać sobie jakieś dziwki?! Czy te jebane 4miesiące nic dla niego nie znaczyły?! Ugh...
Czułem się okropnie. Czy ja czasem nie dałem się wykorzystać?
"Wsześniej była dziewczynka, to teraz może chłopiec?" Do dziś pamiętam co do mnie powiedział wtedy w klasie... Może rzeczywiście byłem tylko jego "dziwką"?
I zapewne słabą skoro musiał znaleźć sobie kogoś drugiego...
Może on mnie wcale nie kochał? Może umawiał się ze mną tylko dla seksu?
Miałem mętlik w głowie.

13:15
Usłyszałem dzwonek do drzwi.
"Kogo niesie...?"
Niechętnie wstałem z kanapy.
Wyjrzałem przez judasza i zauważyłem Hoseoka z Yoongim.
"Po co przyszli?"
Z jednej strony nie chciałem się z nikim widzieć jednak z drugiej, brakowało mi bliskości, pomocy, tego ciepła od drugiego człowieka. Wiedziałem że od mojej nadziejki zawsze mogłem te wsparcie dostać. Gdyby nie Hosiek, nie miałbym w tej sytuacji nikogo. Cieszę się że go poznałem. Był, jest i zawsze będzie moim najlepszym przyjacielem.

Otworzyłem drzwi.
- Jezus Maria Kookie jak ty wyglądasz?! Masz całe spodnie ustalone lodami! Do tego twoje oczy! Przecież one są całe spuchnięte od płaczu!
~ Nie drzyj się tak... Wejdziecie...

Od razu kiedy zamknąłem drzwi Hosiek znowu zalewał mnie swoimi pytaniami.

- Nie mów mi że cała noc spędziłeś na kanapie... W ogóle, co to za butelki?! Ile ty wypiłeś?!- chyba był troszkę zły ponieważ krzyczał na mnie. Wiedziałem że się martwi, ceniłem to.
Brunet podszedł do mnie i przyłożył jedną rękę do mojego czoła.
- Jezus Maria! Kook przecież ty jesteś cały rozpalony! Jadłeś coś? Spałeś w ogóle tej nocy???
~ Odpowiadając na twoje pytania to tak cała noc spędziłem na kanapie, piłem alkohol a dokładnie trzy butelki wina, nie jadłem jeszcze nic, nie nie spałem i nie, nie czuje się dobrze. Czuję się jak ostatni śmieć!- po tych słowach zacząłem płakać. Przytuliłem się do starszego.
- Kookie, spokojnie. Nie płacz...
- Kook, nie płacz. Tae na ciebie nie zasługiwał- odezwał się Yoongi.
~ Ale ja go dalej kocham!- krzyczałem przez łzy.~ Wiecie coś w ogóle na temat tej suki?
"O wow Kook, mocne słowa..."
Chłopaki tylko patrzyli przez chwilę na siebie. Yoongi zrobił pytającą minę unosząc jedną brew do góry. W odpowiedzi Jung mu tylko przytaknął.
- Tak... Ja wiem...- odpowiedział Min.
~ Co wiesz..?
- Nie za dużo ale na pewno wiem że to... Że to była... Że...
~ No wyduś to w końcu!~ podniosłem głos.
- To była jego dziewczyna.

Dziewczyna? To znaczy że działał na dwa fronty? Znaczy że był w związku ze mną i tą laską? Co za cham! Nie daruje mu tego... -_-

- Kook, spokojnie. To był palant. Nie przejmuj się nim...
~ Ugh... Dobra, muszę się wsiąść w garść.
- No i taką postawę rozumiem!- powiedział trochę głośniej Hoseok.
- Dobra, to może zacznijmy od tego że ty się przebierzesz w coś czystego a potem zejdziesz tu na dół, zjesz jakiś posiłek a poniżej ogarniemy ten syf, ok?
W odpowiedzi przytaknąłem głową i lekko ale szczerze się uśmiechnąłem.

Udałem się na górę. Podszedłem do szafy i wybrałem jakiej inne czyste, czarne dresy i szarą bluzę. Umyłem zęby, po czym zszedłem schodami na dół.

Na wyspie w kuchni zauważyłem zupkę instant oraz kubek z herbatą.

- No od razu lepiej wyglądasz.- powiedział do mnie Hobi ze swoim jak zwykle promiennym uśmiechem.- Siadaj tu i zabieraj się z się za jedzenie. Jak skończysz to ogarniemy tu trochę i wyjdziemy na miasto.
~ A gdzie pójdziemy?- spytałem zaciekawiony już w trochę lepszym humorze.
- A to zależy gdzie chcesz...- odpowiedział mi Yoongi.
~ Może najpierw kawiarnia a potem nie wiem... Wesołe miasteczko?
- Super pomysł!- odezwało się słoneczko.

Kiedy zjadłem posprzątaliśmy mój dom. Następnie ubraliśmy buty i wyszliśmy na miasto.
Udaliśmy się do mojej i Hoseoka ulubionej kawiarni. Zawsze tu z nim przychodziłem kiedy jeden z nas miał gorszy humor, lub po prostu miałyśmy ochotę na dobra kawę.
Zajęliśmy wolne miejsce po czym podeszła do nas kelnerka biorąc od nas zamówienia.
Każdy wybrał inna kawę po czym kobieta odeszła. Zaczęliśmy rozmowę. O czym gadaliśmy? W sumie... O niczym.
Kiedy przyszły nasze zamówienia, zaczęliśmy popijać ciepły napój.
Kiedy tak rozmawialiśmy, mój telefon zaczął dzwonić.
- Kto dzwoni?- spytał Hosiek.
Na ekranie telefonu zobaczyłem, że dzwoni do mnie Taehyung.
~ Ugh... Tae...
- Nie odbieraj!- powiedział trochę głośniej Yoongi.
~ Nie mam zamiaru. Chuj z niego i tyle. A ja z chujami nie gadam...
Zaczęliśmy się śmiać.
Po krótkim czasie mój telefon znów zaczął dzwonić.
- A teraz kto?- spytał Hosiek.
~ Znów Tae...
Wcisnąłem czerwoną słuchawkę i znów spojrzałem na moich przyjaciół starając się wrócić do tematu naszej rozmowy.

Telefon dalej dzwonił. Za każdym razem był to Taehyung. Powoli mnie to zaczynało denerwować.

~ Wypierdalaj...- powiedziałam cicho spoglądając na telefon.
- Zaczyna mnie on wkurwiać.- odezwał się Yoongi.
~ A myślisz że mnie nie? Ja tu próbuje o nim zapomnieć a ten się o sobie przypomina...

Rozmawialiśmy tak jeszcze przez chwilę do póki nie skończyliśmy pić swoich kaw. Kiedy mieliśmy już wychodzić, zderzyłem się z jakimś człowiekiem.
~ O matko, przepraszam. Nie chcia...
Urwałem zdanie. Osobą na którą wpadłem była mi znana. Niestety... A mianowicie wpadłem na...

POOOOOLSAAAT!!
Dziś dość długi rozdział bo aż
na 1k słów.

Mam hope że wam się podoba.
Jutro możliwe że też rozdział się
pojawi ale zapewne też będzie on w nocy.

Przepraszam że kończę rozdziały w
tych NAJLEPSZYCH MOMENTACH,
ale ja lubię heheheh
Czekajcie do jutra 🖤
🖤 Bayooo🖤

Sexy Teacher | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz