Capítulo 11

491 16 8
                                    

TINI

To kogo ujrzałam, sprawiło, że moje serce stanęło. Jak Stephie może tak wchodzić do domu Jorge, tym bardziej, że już nie są razem. To nienormalne. Znam Jorge już trochę i wiem, że jak postanowi coś, to tego nie zmieni. Przynajmniej tak było do tej pory.

- Stephie, co ty tu robisz?! - zapytałam srogim tonem.

- Słyszałam o imprezie. Myślałam, że wpadnę. Uwielbiam imprezy. A ty co tutaj robisz? Widzę, że Jorge szybko znalazł sobie nową dziewczynę, ale nie sądziłam, że będziesz nią ty. - powiedziała.

- Jesteśmy przyjaciółmi i raczej ciebie nie powinno to interesować. Wyjdź stąd lepiej! - czułam się okropnie.

- To Jorge decyduje, jesteś jeszcze dziewczynką Tini. Nie zasługujesz na miłość. Tylko płaczesz po kątach. A muzyka tylko cię ratuje. Rozejrzyj się Tini. - zakomunikowała patrząc na mnie.

Nie wiedziałam co robić. Czułam się okropnie, przybita. Stephie miała rację. Płaczę, kiedy ktoś źle o mnie mówi. Nie panuję nad emocjami. I w tym momencie to się wydarzyło.

- Nienawidzę Cię! - pobiegłam do pokoju. Nie wytrzymałam.

JORGE

Wszystko było w porządku, dopóki nie pojawiła się Stephie. Dlaczego ona to robi. Nie wrócę do niej, choćby nie wiem co. Udawała że mnie kocha dla sławy i kasy. Byłem naiwny. Teraz wparowała do domu. Powiedziała wiele złych i niemiłych rzeczy o Tini. Stoessel była dzielna, ale do czasu. Nie wytrzymała tego i pobiegła do sypialni. Sam tego nie wytrzymuję już.

- Możesz powiedzieć co to do cholery było?! - krzyknąłem.

- Jorge, spokojnie. Powiedziałam tylko prawdę. Dziwne, że tego nie widzisz. Żałosny jesteś. - oznajmiła.

- Nie pozwolę, abyś obrażała Tini w moim domu, jasne?! A teraz wyjdź łaskawie. - byłem mega wkurzony na nią.

- Czyli jesteście razem. Uwierz, że ten związek nie przetrwa. Jeszcze nauczyciel spotyka się z uczennicą. Jak wszyscy się o tym dowiedzą.. Będzie ciekawie. - usłyszałem sarkazm w jej głosie.

- Pożałujesz jak to zrobisz. Wracaj skąd przyjechałaś. Inaczej zadzwonię na policję. A ja i Tini jesteśmy przyjaciółmi, wszyscy doskonale wiedzą, że się znamy. W końcu graliśmy w serialu i filmie razem, więc daj już spokój. Bo to ci nie wyjdzie. Wyjdź już! - krzyknąłem wkurzony coraz bardziej.

Stephie tylko spojrzała na mnie i wyszła. Przetarłem twarz i wypuściłem powietrze na uspokojenie. Postanowiłem zobaczyć co z Tini. To nie była miła sytuacja, a brunetka to bardzo przeżywa. Wszedłem do pokoju i ujrzałem ją leżącą na łóżku. Usiadłem na skraju i dotknąłem jej ramienia.

- Jorge, czemu każdy chce mi uprzykrzyć życie? - powiedziała szlochając.

- Nie wszyscy ludzie będą mili i normalni. Każdy będzie chciał w jakimś stopniu uprzykrzyć nam życie. Jesteś młodą piosenkarką, nie raz spotkasz się z falą krytyki. Ale nie możesz się tym przejmować, bo jesteś sobą i możesz wszystko. - powiedziałem spokojnym tonem. Brunetka wstała i przytuliła mnie.

- Masz rację Jorge. Przepraszam, że musiałeś widzieć jak płaczę, zawsze tak reagowałam od dziecka. - spuściła wzrok. Podniosłem lekko jej podbródek.

- Nic ani nikt cię nie powstrzyma przed marzeniami. Dopilnuję tego. - ujrzałem lekki uśmiech.

- A teraz chcę zobaczyć uśmiech. - uśmiechnęła się.

- Dziękuję Jorge, za to, że jesteś moim najlepszym przyjacielem.

- Będę zawsze. A teraz musisz poprawić makijaż, zaraz goście się zjawią. Chociaż bez niego też pięknie wyglądasz. - zaśmiałem się.

Secret Of LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz