13

4.5K 305 221
                                    

Kirishima

Szybko ogarnąłem kuchnie i siebie. Z racji, iż mój Katsu jest w ciąży opuściliśmy sobie klub i "najebanie się jak świnie". Nasi przyjaciele mają za kilka minut do nas przyjść. Wyciągnąłem z szafki pokaźną kolekcję butelek, puszek alkoholu. Jak się bawić to na całego. Oczywiście na stole znalazły się też przekąski i picie bezalkoholowe dla mojej omegi. Gdy wszystko było gotowe poszedłem do sypialni. Katsu stał przy lustrze i poprawiał włosy.

-miałeś odpocząć-pocałowałem go w kark

-minuta -mruknął odwracając się do mnie. Równo o 19 zadzwonił dzwonek. Poszedłem otworzyć drzwi.

-hej stary!-w progu stali Kaminari, Mina i Sero. Blondyn trzymał już otwarty alkohol.

-byliśmy wcześniej, ale nie chcieliśmy wam przeszkadzać-szepnęła Mina klepiąc mnie po ramieniu

-co tak cicho trzeba to rozkręcić!-do salonu wbiegł Denki i szybko włączył muzykę i kolorowe światła. Po kilku minutach przyszła reszta klasy.

Deku

Razem z Todorokim poszliśmy do Bakugo i Kirishimy... już na samym dole klatki było słychać, że zaczęli bez nas. Powoli wchodziliśmy po schodach.

- pamiętaj zero alkoholu -mruknął mi do ucha jakbym był jakimś pijakiem

-wiem...jestem w ciąży-zapukaliśmy a po kilku minutach weszliśmy. Kirishima nam otworzył.

-H-hej Kirishima-przywitałem się

-hej

-Wchodźcie-uśmiechnął się lekko sztucznie wrzeliśmy do domu 
Ich dom zazwyczaj wyglądał na mniejszy jednak dziś pomieścił spokojnie całą naszą klasę i jeszcze dużo miejsca zostało.

*Pół godziny później*

Muzyka była dosyć głośno. Odmawiałem każdy kieliszek czy kubeczek z płynem, który może zaszkodzić....mojemu i....s-shoto dziecku....po kilku sekundach usłyszałem krzyk zza okna i przez otwarty balkon do domu wbił

-a-all might!?-krzyknąłem

-przybyłem by uratować tę imprezę!-krzyknął wymachując otwartą butelką, po chwili bohater zmienił się w swoją prawdziwą postać plując krwią

-all might!

-nic mi nie jest....

2 godziny później

Impreza się rozkręciła. Siedziałem na kanapie popijając sok. Większa część gości była już przynajmniej po jednym kieliszku. Oprócz mnie jedyny Kacchan jeszcze nie pił nic. All might ledwo się trzymał na nogach. Kacchan latał po domu i krzycząc próbował uspokoić pijanych gości. Nagle Kirishima przyciszył muzykę. Stanął przy stole i złapał jednał ręką biodro omegi przyciągając go do siebie. Stanął przed nami.

-korzystając z tego, że jesteśmy tu wszyscy chciałbym wam coś powiedzieć

Bakugo

Ten debil mruknął ciesząc się jak głupi. Położył mi rękę na brzuchu.

-moja omega jest w ciąży- Wszyscy zaczęli coś mówić

Razem od nowa|kiribakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz