" To wy podejmujecie decyzje"

18 2 0
                                    

Najwięcej uczniów znajduje się w szkole tuż przed pierwszą lekcją,  nawet jeśli mają na drugą przychodzą bo są wolne biblioteki muzyczne czy inne dostępne pomieszczenia.

Wiem że pani dyrektor ma przyjść dzisiaj później więc poczekam aż się zacznie lekcja. Weszłam do sekretariatu i korytarzem do drzwi. Los mi sprzyja albo chce udupić bo wszędzie jest pusto, a drzwi otwarte.

Raz się żyje.  Nie mówiłam dziewczynom jak to zrobię i kiedy więc też będą nieco zdziwione. Usłyszał dzwonek kiedy usiadłam na jej fotelu. Odetchnąłem z ulgą i odczekałam 3 minuty. Oczywiście nie byłam głupia i zamknęłam za sobą drzwi. Wcisnęłam przycisk dzięki któremu mnie wszyscy usłyszą i po prostu zaczęłam. 

- Dzień dobry wszystkim! Tu Natalia Honor. Robie to bez pozwolenia, ale nie mam złych inynwcji. Chciałabym tylko raz, a solidnie zakomunikować pewną kwestię która ciągnie się od pożegnania ostatnich klas. Nie miałyśmy pojęcia że ktokolwiek z branży muzycznej tam będzie, ja i nasz zespół nie podlizał się pani dyrektor żeby wystąpić i ona może to potwierdzić bo to ona nam to zaproponowała.  Nie wiem kto puścił te idiotyczne plotki. Dlatego możecie przestać się na nas krzywo patrzyć i się chociaż do nas odezwać bo my nic na sumieniu nie mamy.  Każdy chce z nas spełniać marzenia, ale ja na pewno w taki sposób swojego celu nie osiągnę. A co do tej osoby co puściła te ploty szczerze współczuję że chce jej się tak komuś do tyłka wchodzić i przejmować się kimś, a nie dążyć do spełniania marzeń bo mi się szczerze nie chciałoby. Tyle z mojej strony ryczę miłego dnia dowidzenia i przepraszam.

Skończyłam moją cudowną  wypowiedź i wyłączyłam radio. Teraz tylko musiałam się zmierzyć z konsekwencjami tego że weszłam tu bez pozwolenia. Wstałam i podeszłam pod drzwi. Przekręciłam zamek i pociągnęła za klamkę. Ku mojemu zdziwieniu stała przedemną dyrektorka i co było dziwne wcale nie była zła.

- Tak myślałam że wybierzesz radiowęzeł tylko byłam ciekawa czy zapytasz się mnie o pozwolenie. - powiedziała spokojnie - Wejdź Nataly porozmawiamy.

Nie miałam już nic do stracenia więc posłuchałam się jej i usiadłam na fotelu tuż przed jej biurkiem. 

- Gdyby pani tu była to bym się zapytała, a nie chciałam  trwać w tej sytuacji ani minuty dłużej.

- Byłam ciekawa ile wytrzymacie i jak ją rozwiążecie - uśmiechnęła się

- Pani dyrektor proszę... - już nie dawałam rady - O co pani chodzi?

- Zacznę od początku.... Każdą rekrutację robię sama. Te setki, a nawet tysiące uczniów przechodzą tylko i wyłącznie przez moje ręce. Wiem kiedy trafiam na talent. W waszym przypadku trafiłam na cztery. Wielu uczniów nie skończyło tej szkoły albo zaczęło, ale złapali okazję więc zrezygnowali i zrobili karierę. Oczywiście ja im w tym pomagałam. Dzięki temu szkoła zyskuje na prestiżu. Słyszałam twoje słowa. Wiedziałam że powstaną plotki i pojawią się zazdrosne osoby. Zaprosiłam mojego przyjaciela żeby was obejrzał i stwierdził że macie w sobie to "coś". Bardzo was lubię i każdego mojego ucznia traktuje jak takie moje muzyczne dziecko, ale tym dzieciom trzeba dać kiedyś wolność.  Niektórym później,  niektórym  szybciej. Miałam dzisiaj powiedzieć na zajęciach dodatkowych, ale jak taka sytuacja to ty dowiesz się pierwsza. Macie u niego szansę i mogę was umówić na przesłuchanie, ale to wy podejmujecie decyzję.

Destiny? - |Niall Horan| Still WriteWhere stories live. Discover now