1. Postawiłaś sobie wyzwanie, że upieczesz placek. Sok z owoców wyglądał jak krew na twojej twarzy, mąka na policzkach formowała się w znaki plemienne. Gdy przetarłaś czoło ręką, na której było równie dużo ciasta, do kuchni wszedł Sammy.
Sam: Pomóc jakoś? - podszedł kilka kroków w stronę blatu.
T/I: Tak, poproszę. - rzuciłaś w niego szczyptą mąki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
2. Poprzedniego wieczora wypiłaś o kilka szotów czystej wódki za dużo. Tego ranka objawiło się to kacem, z jakim nigdy nie miałaś do czynienia. Z kapturem zarzuconym na głowie weszłaś do kuchni.
T/I: Sam, daj mi wodę.
Sam: Przepraszam, że co? Głowa panią boli?
T/I: Przymknij się albo jutro obudzisz się łysy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
3. Wystroiłaś się w obcisłą, długą, czarną suknie, która miała robić za przykrywkę na bal charytatywny. Przy wyjściu minęłaś Deana, który żartował sobie z bratem. Gdy tylko przeszłaś się na tyle, aby zobaczyć twoje kształty, musiał ostudzić swoje emocje, polewając się butelką wody.
Sam: Uważaj, bo jeszcze ci konar zapłonie.
Dean: Zamknij japę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
4. Kiedy Dean kosztuje placek, który upiekłaś wraz z Samem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
T/I: I-i jak?
Sam: Czekaj, włącza się mu się instynkt Gordona Ramsey'a.
5. Wyjechałaś na zakupy, aby kupić wodę, piwo i oczywiście placek. Gdy z nich wracałaś, to zaparkowałaś samochód tuż przed oknem w motelu. Maszyna zapikała kilka razy, dając do zrozumienia, że jest zamknięta. Ten dźwięk usłyszał Dean, który natychmiast zerwał się z krzesła, aby z uciechą patrzeć jak zbliżasz się ze słodziutkim, posypanym cukrem pudrem, placuszkiem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
6. Sam zorientował się, że przez kilkanaście sekund przyglądałaś mu się z lekko opuszczoną szczęką. Nawet zadawał ci pytania, a ty na nie nie reagowałaś, bo byłaś zafascynowana jego wyglądem. W końcu wybudziłaś się z amoku, gdy szturchnął cię Castiel. Wtedy Sam uśmiechnął się do ciebie szeroko, przez co zdałaś sobie sprawę, że byłaś odłączona od świata na sekundy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
7. Pewnego poranka, po nocy owocnej w duże ilości wszelakiego alkoholu, wydostałaś się z pokoju. Te kilka głębszych osuszyło twój organizm do takiego stopnia, że miałaś sucho w ustach, a głowa bolała, jakby przejechały po niej monster trucki. Wory pod oczami, biała skóra, przetarte skronie od usiłowania uspokojenia bólu. W takim stanie wkroczyłaś do głównej sali, gdzie cały w skowronkach siedział Dean. Od razu jak tylko cię usłyszał, to przywitał się z tobą radośnie, ale gdy w końcu pojawiłaś się w polu widzenia, zrzedła jego mina, a ty obiecałaś mu, że jeśli jeszcze raz powie coś głośno, to go wypatroszysz... oczywiście po kacu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.