N-Chcę wam powiedzieć, że wracam do domu, bracia się o mnie martwią.
Wszyscy-Oh, smutno.
N-To pa.Nie przewidziałem tego, że nie mam czym wrócić. Nie mam też hajsu na taxówkę. Po prostu genialnie.
Iść z buta czy dzwonić po brata?
Wyjmuję telefon z kieszeni i wybieram numer Szwecji.
Sz-Jeg knuller deg, gdzie byłeś!?
N-Drzeć się bedziesz na mnie w domu, teraz weź po mnie przyjedź, jestem pod domem ZSRR.
Sz-Co ty tam do cholery jasnej robisz!?
N-Powiem Ci w domu.
Sz-No dobra, będę za pół godziny.\Dwie godziny później później/
Robi się już ciemno, a Szwecji jak nie było, tak nie ma. Czyli opcja pierwsza. Idę z buta. Jak pójdę teraz i będę trzymać równe tępo, to dojdę do domu przed świtem.
\Godzinę później/
O! Już nasze miasto. Tylko to miasto jest duże, a ja mieszkam na drugim końcu.
Dobra, ruszam.Odziwo, droga minęła mi bez większych komplikacji.
Wchodzę do domu i widzę... Szwecję rozmawiającego z jakimś facetem. Nie był to kraj.
Sz-O! Już jest. O nim panu mówiłem.
Doktor-Norwegia, mój nowy pacjent, tak?
N-N-nie wiem o czym pan mówi-odpowiedziałem zdezorientowany.
D-Spakój się chłopcze, zabieram cię na leczenie.
N-Jakie leczenie!? Co!? Ja nie chce!
D-Ale musisz, twoi bracia powiedzieli, że jesteś w złej formie psychicznej.\W szpitalu/
Jak mogli mi to zrobić...? Moi własni bracia...
__________________________________________ Pewnie już się domyślacie gdzie jestem, ale i tak powiem wam o tym w następnym rozdziale
~Se deg
CZYTASZ
{Wzloty i Upadki, czyli życie krajów skandynawskich (i nie tylko)}
FanfictionJestem Nora, mam 14 lat. W tym dzienniku będę opisywała ciekawsze wydarzenia z życia mojej rodziny i przyjaciół, część wydarzeń jest inspirowana tymi z książki @Taki_tam_Kuki pt. "Odlecieć... [III Rzesza x ZSRR]" ~Se deg