Przejęłam ten dziennik i nie będzie tu już wpisów Norwega.
~Noraa
-Ale czemu nie mogę być pełnoprawnym krajem?- po raz nie wiem który zawracam głowę Norwegii.
-Bo nie masz stolicy- odpowiada z irytacją w głosie mój brat.
-A jak mogę ją zdobyć? - pytam.
-Jakieś zwierzę musi cię wybrać, ty na dasz mu imię i będzie twoją stolicą- tłumaczy.
-To znajdę takie zwierzę jeszcze w tym miesiącu! - oświadczam zdeterminowana.
-Pff, na pewno- wyśmiewa mnie brat.
-Zakład? - pod puszczam go wiedząc, że się zgodzi.
-Okej, jeśli znajdziesz to zwierzę faktycznie, to ja i Szwecja oddamy tobie i Segi po połowie naszych ziem. -odpowiada pewny siebie Norweg.
-Zgoda, a co jeśli przegram? -dopytuję podejrzliwie.
-Wtedy ponowne poszukiwania stolicy zaczniesz w wieku 18-nastu lat! - rzuca głośno.
Lekko się przestraszyłam. Byłoby to wielkie ryzyko, bo w końcu musiałabym czekać 6 lat.
- Z-zgoda- odpowiadam, niepewnie podając bratu rękę.
Odchodzę do swojego pokoju, gdy nagle na plecy skacze mi Rejkiavik, pies i stolica Islandii.
- Rejkiavik! Idziemy na spacer! -woła z dołu najprawdopodobniej właśnie Islandia.
Zawróciłam na schody i zadałam pytanie:
-Isiuuuu, a mogę iść z wami?
-Jasne, chodź- odpowiedział brat.
Ubrałam się ciepło, ponieważ w naszej dzielnicy było dość zimno.
-Gdzie idziemy?- spytałam.
-W góry lodowe- oznajmił Islandia.
-To dość daleko- zauważam.
-Przypadkowo usłyszałem waszą rozmowę z Norwegią- wytłumaczył - ale nie żebym podłuchiwał czy coś!
-Nie, nie spokojnie mów dalej- zapewniłam go.
- Okej, więc na lodowcach żyją lisy polarne-
-Czyli chcesz pomóc mi szukać stolicy?!- pisnęłam podekscytowana.
-Tak- odpowiedział krótko i zwięźle.
Reszta drogi minęła raczej cicho.
Islandia w pewnym momencie zamyślił się wszedł z zaspę śnieżną. Wtedy zaśmiałam się i zaczęła się wojna na śnieżki. Wygrałam, ponieważ byłam od niego zwinniejsza. Poszliśmy dalej. Po kilku kilometrach zauważyłam ślad z drobnych, czerwonych plamek na śniegu.Zaniepokoiło mnie to, więc postanowiłam podążyć za nim, czego Islandia nie zauważył. Rozdzieliliśmy się. Nagke ślad się urwał, a ja upadłam. Kiedy wstałam okazało się, że potknęłam się o rannego polarnego lisa.
Bez namysłu zdjęłam swój szalik i obwiązałam zwierze tak, aby zatamować krwawienie z głębokiej rany ciętej na lewym boku.
Wzięłam lisa na ręce, po czym pobiegłam szukać Islandii. Spotkaliśmy się w lodowej kotlinie. Zrozumiał o co chodzi, kiedy zobaczył w pół przytomne, obwiązane moim przesiąkniętym krwią szalikiem stworzenie.
Od razu puściliśmy się biegiem w stronę miasta, a następnie najbliższej kliniki weterynaryjnej. Rana została opatrz ona, a liska nazwaliśmy Snøblod.
Był jeszcze młody, zbyt młody, aby mógł zostać wypuszczony na wolność.
Weterynarz poprosił nas o opiekę nad nim. Na początku nie zrozumiałam tego, co mnie czeka na następny dzień.Wróciliśmy do domu późno, bo około 22:00. Snøblod dostał również różne leki w klinice, przez co ożywił się trochę. Apetyt mu odpisywał, bo nawet nie gardził psią karmą. Ja też że względu na przebyty stres i dystans jadłam nie mało. Zjadłam nawet więcej niż Szwecja, a jest on znany z bezdennego żołądka.
Po obfite kolacji wzięłam ciepły prysznic, po czym przebrałam się w piżamę. Pozwoliłam Snøblodowi spać ze mną do czasu zakupu legowiska.
{Rano}
Jest 5:36. Dlaczego musiałam się obudzić, kiedy mogłam jeszcze po śnić o tym, jak genialne będzie uczucie przy przejmowaniu z siostrą połowy terenów Szwecji i Norwegii. No trudno. Wstałam, a przechodząc obok szafy, na której drzwiach wisi lustro błysnęło mi coś białego, co nie było moimi skrzydłami.
Kiedy zawróciłam do lustra, pisałam przeraźliwie, że aż Segi, która swoją drogą wróciła do domu w czarną noc wparowała do mojego pokoju jak na alarm. Miałam białe, lisie uszy i ogon.
Tak, dobrze czytacie. U s z y i o g o n.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Skąd uszy i ogon to tylko Akira, Cenia i Goldie wiedzą xD
CZYTASZ
{Wzloty i Upadki, czyli życie krajów skandynawskich (i nie tylko)}
FanfictionJestem Nora, mam 14 lat. W tym dzienniku będę opisywała ciekawsze wydarzenia z życia mojej rodziny i przyjaciół, część wydarzeń jest inspirowana tymi z książki @Taki_tam_Kuki pt. "Odlecieć... [III Rzesza x ZSRR]" ~Se deg