★ h a r r y ★
– Ten dzień, kiedy mnie pocałowałeś. Co to dla ciebie znaczyło? – wyszeptała.
Zamarłem.
– Ja… Po prostu chciałem ci pomóc? – wymamrotałem, czując się głupio.
– Pomóc mi? – zmarszczyła brwi.
Oczywiście, że kochała Zayna. Tego drania. Zasługiwała na kogoś lepszego od niego. To znaczy… Jest chamem, a kiedy Perrie go zostawia nagle zmienił się w miłego.
A ona we wszystko wierzy. Ostrożnie, kochana.
– Przepraszam, jeśli byłaś w szoku, Sam – spuściłem wzrok.
– W porządku. – poczułem jej dłoń na swojej.
Czekaj, czy ona była poważna?
Uniosłem spojrzenie, spotykając jej uśmiech.
– W porządku, Harry.
Nie mogłem w to uwierzyć. To nie mogło być możliwe.
☯ z a y n ☯
Wszyscy przygotowywali się na imprezę.
– Zayn, wstawaj.
– Nie. – ziewnąłem.
– Jesteś takim leniem, wstań i ubierz coś ładnego.
– Louis, mówiłem wam, że nie idę.
– Czemu nie? Idziesz i mnie to nie obchodzi. – zaznaczył Niall, poprawiając swoje włosy.
– Bo nie mam nastroju i spójrzcie na moją rękę. – spojrzałem na ranę.
– Oh, no dalej Zayn. – uśmiechnął się Liam.
– Jestem poważny, nie czuję się. – leżałem na kanapie oglądając Bajer z Bel-Air.
– Nie mam laski. Każdy z was idzie ze swoją dziewczyną – mruknąłem niepotrzebnie. Jednak miałem rację. Niall idzie ze swoją dziewczyną Caesarine, Liam z Danielle, a Louis z Eleanor.
– Sam też idzie. – mrugnął Niall.
– Ja… – zacząłem, ale w tym momencie do pokoju wszedł Harry krzycząc.
– Gotowi na imprezę ludzie? – trzymał dłoń Sam.
Była ubrana w złotą sukienkę, która idealnie podkreślała jej kształty. Lśniła. Trzymała dłoń Harry’go. Dłoń Harry’ego. I uśmiechała się delikatnie.
Dłoń pieprzonego Harry’ego.
– Nie obchodzi mnie to, idziesz z nami. – Niall popchnął mnie w stronę drzwi.
Wszyscy ruszyliśmy do auta za Liamem.
– Bierzemy dwa auta, więc przynajmniej dwójka z nas nie może pić. Ja i…? – spytał Liam, patrząc po nas.
Wszyscy się zaśmiali. A ja tylko patrzyłem na Harry’ego, trzymającego jej dłoń. Nigdy nie zrozumiem kobiet.
Nie myśl za dużo Zayn. Nie myśl za dużo.
Westchnąłem głęboko, mówiąc:
– Ja nie będę pić.
– Co? Ty? Bez picia? – zaśmiał się Harry. Wciąż trzymał jej dłoń.
CZYTASZ
The Babysitter // tłumaczenie
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] Sam nie może poradzić sobie ze swoimi buntowniczymi braćmi bliźniakami, którzy spędzają czas krzycząc, walcząc keczupem i bawiąc się w chowanego w kuchni. Pochodzą z bogatej rodziny, a ich rodzice zawsze pracują. Wiele opiekunek próbow...