4

301 12 6
                                    

Na salę jadalną wkroczył Władysław i Anna. Wierny rycerz podszedł do Kazimierza, ukłonił się i zapytał:
- Panie, pozwolił byś mi wyprawić moje wesele w najbliższym czasie ?- Kazimierz spojrzał na Annę która stała u jego boku.
- W najbliższym czasie planuje ustanowienie paktów z Litwą będzie mi potrzebny poseł. Myślałem o tobie.- odrzekł Kazimierz. Tak naprawdę żadnych paktów nie było Kazimierz chciał wykorzystać nieuwagę rycerza. Anna była przepiękna i młoda. Kazimierz był w niej zauroczony.
- Dobrze panie..- ukłonił się rycerz. Anna była zamyślona. Poczeka na narzeczonego a jeżeli on umrze? Dziewczyna bardzo się przejęła.
- Umiłowana moja, coś cię trapi? - zapytał Władysław.
- Nie najmilszy, nie ja po prostu się zamyśliłam.- mruknęła.
- Ofiarujesz mi taniec ?- zapytał rycerz.
- Z chęcią.- uśmiechneła się Anna. Król spojrzał na Adelajdę. Podszedł do niej i również zaprosił do tańca. Jego matka Jadwiga pełna satysfakcji że wreszcie zdoła usidlić swojego syna uśmiechała się do wszystkich i żartowała z dwórkami i córkami. W pewnym momencie zapytała Katarzyny dwórki księżnej Adelajdy.
- Kim jest ta tajemnicza Anna? Słyszałam że chcę wyjść za mąż za rycerza? - spojrzała badawczo na młodą dziewczynę tańcząca w gronie biesiadników.
- Anna jest córką brata Giedymina. Jarogniewa. Była jego jedyną pociechą. Małżeństwo Jarogniewa zostało unieważnione ale tytuł królewski pozostał. Tylko później Giedymin wygnał brata i ten wraz z córką musiał uciekać. Postanowił że pojadą do Polski. Tam Anna poznała Władysława i wzięła chrzest. Jednak jej ojciec został zabity w zamachu. W tedy księżna Adelajda wzięła ją do swego dworu w Hesji. - powiedziała Katarzyna. Jadwiga pokiwała z zamyśleniem głową. Trzeba najszybciej wydać ją za mąż. Widzę jak Kazimierz na nią patrzy.

Pięć dni później.
Dwórki krzątały się po komnacie przyszłej królowej. Adelajda stała przed lustrem w pięknej koronkowej sukni. Na szyi miała złoty naszyjnik z perłą. Jej włosy były splecione w siatkę. Dopięty welon ozdobiony był złotymi nićmi. Kobieta przeglądała się w lustrze z dumą. Dziś wychodzi za mąż za przyszłego króla.
- Pani wyglądasz przepięknie.- powiedziała Katarzyna. Adelajda poprawiła dół sukni.
- Jestem taka podekscytowana. A potem noc poślubna. Kiedy już wszystko dobiegnie końca to będę koronowana.- westchnęła z zadowoleniem księżna.
- Powalisz króla na kolana,pani. Z pewnością będzie często zaglądał do twojego łoża.- uśmiechnęła się Anna.
- Już pora pani.- Katarzyna poprawiła welon i wyszły z komnaty.

Kazimierz patrzył jak Anna idzie przy swojej pani a potem znika w tłumie. Spojrzał na Adelajdę. Musiał przyznać że prezentowała się ślicznie. Kazimierz jednak czuł do niej odrazę. Nie wiedział czemu. Był przerażony perspektywą nocy poślubnej i późniejszym życiem. Biskup zaczął przemowę. Książę zamyślił się. Przed oczami miał uśmiech Anny i jej włosy. Była taka piękna. Nagle wszyscy zamilkli. Teraz czas na przysięgę wierności.
- Ja Kazimierz biorę ciebie Adelajdo za żonę. I ślubuję ci miłość.....

Anna chwyciła dłoń Władysława. Kiedy para młoda miała się pocałować, Władysław nachylił się i zetknął swoje wargi z jej wargami. Dziewczyna zamknęła oczy. Czuła się taka szczęśliwa przy nim.
- Następny ślub będzie nasz.- szepnął do niej rycerz.

Po ślubie Władysław pożegnał się z Anną. Król zlecił mu misję poselską. Anna od tego czasu nie weszła na salę weselną. Zamyślona tylko spoglądała w okno. Z tych przemyśleń wyrwał ją książę.
- Dlaczego nie radujesz się z nami? - zapytał Kazimierz. - jesteś w końcu dwórką mojej żony. Powinnaś być przy niej.- złapał ją za rękę.
- Wybacz Panie ale źle się czuję.- mruknęła zawstydzona litwinka.
- Mam wezwać Eliasza? - zapytał władca. Anna pokręciła głową.
- Nie panie. Już wracam na salę.- powiedziała i przemknęła obok niego cichutko. Kazimierz odprowadził ją wzrokiem. Pragnął aby była jego.

Pozdrawiam 😘 Olciara15 ponieważ to dzięki niej nie przestałam pisać historii o KK dzięki ♥️

K jak Korona królówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz