Rozdział 16

13 5 0
                                    

Czekałam cierpliwie słuchając muzyki aż Chanyeol wróci że spotkania z dziewczyną z parkingu.Postanowiłam tak ją nazywać.Mieszaniec brzmi co najmniej dziwnie nawet w moich myślach.Dochodziła czwarta po południu a jego nadal nie było.Sięgnęłam po telefon aby wysłać do niego wiadomość.

Do Chan: Długo jeszcze?

Do Mika:A co stęskniłaś się?

Do Chan: Chciałbyś.Nudzi mi się i nie mam komu po dogryzać.

Do Mika:Jasne że bym chciał :) Masz Tao na nim się wyżyj.

Do Chan: A co zazdrosny jesteś?

Do Mika:A chciałabyś żebym był?

Do Chan: Kurwa.Odpowiesz mi w końcu na pytanie :(

Do Mika:Które?

Do Chan: Ja pierdolę.O której będziesz z powrotem debilu?

Do Mika:Już jestem.

Patrząc na wyświetlacz telefonu zmarszczyłam brwi.Po cholerę ze mną pisze takie głupoty skoro wrócił.Powinien natychmiast tu przyjść. Usłyszałam piknięcie zwiastujące nową wiadomość.

Do Mika:Gdzie jesteś?

Do Chan: W studiu.

Po kilku minutach poczuła jego obecność zanim otworzył drzwi do studia.Wszedł szybkim krokiem i rozejrzał się.Kiedy mnie dostrzegł leżącą na sofie natychmiast poszedł i stanął obok.

-Wszystko załatwione.Dostałem to.

Wyciągnął jakieś dziwaczne urządzenie z kieszeni bluzy.Wyglądało jak przezroczysta prostokątna płytka.

-Co to jest?

Zapytałam i podniosłam się do pozycji siedzącej.Usiadł obok i podał mi przedmiot.Nagle powróciło wspomnienie tego urządzenia.Już wiedziałam co to jest i do czego służy.Wiedziałam też jak tego użyć.Zanim zdążył mi odpowiedzieć odezwałam się.

-Już wiem.Nic nie musisz mówić.

Potaknął głową.

-Powiedział że jak tego dotkniesz to przypomnisz sobie co to jest.

-Kto?

Zapytałam krótko nie odrywając wzroku od płytki.

-Twój brat.

Kiwnęłam głową.

-To jest modulator fal mózgowych.Dzięki niemu można wpływać na wspomnienia niższych gatunków istot.Nie działa na nas i naszych jak to nazywasz mieszańców.

-Schowaj to.

Spojrzałam na niego i umieściłam płytkę w swojej kieszeni.

-Rozmawiałaś z Jemsem?

Pokręciłam głową.

-Czekałam aż wrócisz.Poza tym najpierw porozmawiam z Tao.

Zacisnął usta i zmarszczył brwi.

-Naprawdę uważam że jego nie powinnaś zmieniać.

Podniosłam brwi zdziwiona.

-Dlaczego?

Zapytałam krótko.

-Jest za miękki i za delikatny.Przerośnie go to.

Westchnęłam głośno i wstałam.

-Rozumiem twoje obawy ale to musi być jego decyzja nie moja.

Po czym nie czekając co mi odpowie wyszłam i skierowałam się do sali treningowej.Wiedziałam że tam znajdę Tao.

Zamrożona w czasieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz