eight

67 5 0
                                    


                — Patrzenie na niego nie sprawi, że zadzwoni szybciej. Ostatnie trzy godziny ci tego nie udowodniły, Haz? — spytał Liam, jednak ja nawet nie odwróciłem wzroku. Odkąd tylko obudziłem się trzy godziny temu, trzymałem telefon w dłoniach i patrzyłem na niego z nadzieją, że Siri niedługo zadzwoni. Nie mogłem się na niczym skupić i myślałem tylko o moim skarbie.

To, że Niall miał amnezję, sprawiało, że czułem się jeszcze gorzej niż wcześniej. Bo spędziłem trzy lata na tęsknieniu za nim i myśleniu o nim każdego dnia. Nawet za nim płakałem, a on nawet mnie nie pamiętał.

Co, jeśli nigdy nie odzyska pamięci? Co lekarze powiedzieli o jego stanie? Kiedy był ten wypadek?

Pytania zalewały mój umysł, odkąd tylko się dowiedziałem. Nie mogłem spać, może zdrzemnąłem się na ledwie dwie godziny.

Telefon został wyciągnięty z moich dłoni, przez co przeniosłem wzrok na twarz Liama.

Jego mina wyrażała wyłącznie litość. Nienawidziłem być brany na litość. Tak, trochę się do niej przyzwyczaiłem, bo Liam często mnie tak traktował przez ostatnie trzy lata. Ale bardzo często to mnie denerwowało.

— Daj spokój, Harry. Poróbmy coś. Możemy gdzieś wyjść na śniadanie, a potem pooglądamy filmy, dopóki nie zadzwoni. Okej? — Próbował negocjować, ale ja jedynie zmarszczyłem brwi.

Chciałem mój telefon. Chciałem, żeby Siri zadzwoniła do mnie w tym momencie. Śniadanie nie było w tym momencie dla mnie ważne. A już tym bardziej żaden film.

— Proszę? Obiecuję, że jeśli w trakcie zadzwoni, to oddam ci telefon, żebyś mógł z nią porozmawiać. Proszę, po prostu pozwól mi odwrócić twoją uwagę od twojej rozpaczy choć na kilka godzin — błagał, a do moich oczu napłynęły oczy.

— Jesteś dla mnie za dobry — wymamrotałem, a następnie wstałem i opadłem na niego. Szybko owinął wokół mnie swoje ramiona. — Nie zasługuję na ciebie.

— Hej, nie mów tak, Harry. Kiedyś byłeś najszczęśliwszą osobę, jaką znałem. Nikt nie był taki pozytywny i szczęśliwy, jak ty. Chcę tylko, żebyś znowu był szczęśliwy. Nigdy nie zrezygnowałbym z ciebie, bo jesteś moją ulubioną osobą na całym świecie. Zasługujesz na szczęście, Harry. — Jego dłonie potarły moje plecy. W jego ramionach się uspokoiłem, jednocześnie trochę płacząc. Jego słowa były dla mnie naprawdę ważne.

— Chcę być szczęśliwy — wyznałem.

— A więc musisz zapomnieć o Niallu — odparł, a wtedy więcej łez zaczęło płynąć. Spomiędzy moich warg wydobył się szloch, kiedy pokręciłem głową.

— N-nie ch-chcę...

Westchnął i poczułem, jak przytakuje.

— Chodź, Harry. Pójdziemy na śniadanie.



☁️



                Siedziałem w ramionach Liama, nawet nie skupiając się na filmie, który leciał na ekranie. Chyba nazywał się Love, Rosie i prawdopodobnie, gdybym uważał, to by mi się spodobał, bo ponoć był to film romantyczny.

Co jakiś czas Liam delikatnie cmokał moje czoło, policzki lub skronie. Wszystko, bym poczuł się spokojniej.

Ramiona Liama były moim ulubionym miejscem na świecie, oczywiście nie licząc tych Nialla, ale to już nigdy się nie wydarzy.

Kiedy usłyszałem znajomy dzwonek telefonu, natychmiast wyrwałem się z uścisku Liama i pobiegłem do kuchni, niemal zabijając się po drodze. Złapałem komórkę leżącą na marmurowym blacie, a następnie szybko odebrałem.

— Halo?

— Cześć, Harry. — Jej głos był tak delikatny i miły, że niemal roztopiłem się na jego dźwięk.

— Hej.

— Jak się masz?

Nie mogłem powstrzymać się od zaśmiania się z jej pytania.

— Właściwie to jak gówno — odparłem zupełnie szczerze.

— Uch, słuchaj. Może ja i Louis moglibyśmy wpaść za jakieś pół godziny? Wtedy porozmawiamy — zaproponowała, a moje serce zatonęło, bo zdecydowanie miałem nadzieję, że Niall do nich dołączy, bym ponownie mógł go zobaczyć.

— Och. Bez Nialla? — zapytałem smutny.

— Przykro mi, Haz, ale ma już plany. Może tak będzie lepiej?

Lepiej? Jak mogłoby być lepiej bez Nialla? Niall to miłość mojego życia, jakim cudem cokolwiek mogłoby być lepsze bez niego?

— Tak, okej — zgodziłem się, chociaż naprawdę wolałbym spotkać się z Niallem, niż pozwolić mu iść gdzieś indziej.

— Wiem, że chcesz wiedzieć o wszystkim najszybciej jak to możliwe, a to oznacza, że musimy zrobić to bez Nialla. A poza tym, bez Nialla pójdzie szybciej, bo zacząłby zadawać mnóstwo pytań.

— Ale będę mógł go ponownie zobaczyć? — To pytanie nie dawało mi spokoju, a kiedy spotkałem się z ciszą po drugiej stronie słuchawki, moje złamane serce złamało się jeszcze bardziej.

— Słuchaj, może lepiej będzie, jeśli wytłumaczę ci to osobiście, okej? Ja i Louis przyjedziemy trochę wcześniej. Będziemy za dziesięć minut, maksymalnie za piętnaście.

— Okej, chyba mi pasuje.

— Kocham cię, Harry. Do zobaczenia niedługo.

Po moim policzku spłynęła łza, kiedy wypowiedziała te słowa. Wszystko w tym zdaniu przypominało mi o Niallu i o starych, dobrych czasach, kiedy byłem szczęśliwy.

— Ja ciebie też — odpowiedziałem, a kiedy się rozłączyła, odłożyłem telefon na blat. Jednak leżał tam tylko przez kilka milisekund, zanim ponownie zaczął wibrować, a ekran się podświetlił.

To był SMS od Siri, która pytała, gdzie mieszkam.

Szybko odpisałem, że mieszkam z Liamem i dodałem nasz adres, a następnie wróciłem do przyjaciela, który zatrzymał film i patrzył na mnie wyczekująco.

Moja dolna warga zaczęła drżeć, kiedy wpadłem w jego ramiona.

— Dlaczego nie mogę przestać go kochać? — Wyszlochałem, kiedy Liam z całych sił starał się mnie pocieszyć.

— Bo jesteś zakochany. A on ma twoje serce — odparł prosto Liam, a ja westchnąłem w jego ramię. Wtedy moje usta opuściły słowa, których nigdy nie pomyślałbym o wypowiedzeniu.

— Chciałbym, żeby było inaczej.

ANOTHER LOVE ━ NARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz